PATRYK ZAJĄC
W kwietniu 2016 roku rząd Stanu Kaduna[1] oficjalnie przyznał, że w grudniu 2015 r. nigeryjskie wojsko dokonało masakry na 347 szyitach[2], których żołnierze pochowali w masowych grobach. Wcześniej armia deklarowała jedynie, że doszło do starć, w których zginęła nieokreślona liczba osób.
Wzorowana na irańskiej, rewolucyjna ideologia nigeryjskich szyitów sprawiła, że znajdują się oni na celowniku zarówno władz, jak i sunnickiej większości. Do tego dochodzą konflikty na tle religijnym. Po zamordowaniu sunnickiego imama znanego z głoszenia antyszickich kazań (Umaru Dan Mai Shiyyi) w 2007 roku doszło do pierwszych ataków na szyitów w mieście Sokoto na północy Nigerii. Od tego czasu stosunki szyicko-sunnickie pozostają napięte.
Masowy mord, którego nie było
Światowe media wciąż milczą na temat zbrodni dokonanej w Nigerii. Fakt ten zastanawia, gdy uwzględni się jej skalę oraz zaangażowanie sił rządowych. Podobne wydarzenie w Europie lub Ameryce Północnej prawdopodobnie spotkałoby się z reakcją porównywalną do tej, którą można było zaobserwować przy okazji zamachów w Paryżu z listopada 2015 r.[3] Tymczasem w Zarii w stanie Kaduna między 12 a 14 grudnia 2015 r. miał miejsce masowy atak na szyitów – być może największy w Afryce. Do zdarzenia doszło podczas zgromadzenia o charakterze religijnym. Szyici (głównie członkowie Ruchu Muzułmańskiego w Nigerii[4]) w kulminacyjnym momencie ceremonii mieli wysłuchać kazania swojego lidera szajcha[5] Ibrahima Zakzaky’ego[6]. Wtedy właśnie doszło do pierwszego starcia między nimi a żołnierzami nigeryjskimi. Powodem działań sił nigeryjskich miało być rzekome zatrzymanie przez uczestników uroczystości konwoju wojskowego oraz próba zamachu na głównodowodzącego armii gen. Tukura Yusufa Burataia. Wojsko twierdzi ponadto, że wśród świętujących znalazły się osoby uzbrojone. Ruch Muzułmański w Nigerii jednak stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Jego stanowisko poparła organizacja pozarządowa Access to Justice. Jej dyrektor Joseph Otteh na konferencji prasowej w Abudży stwierdził, że armia już wcześniej została uprawniona do dokonania masakry, a cała akcja była dobrze zorganizowana. Dodał też, że dokonano „zbrodni na ludzkości”, o której Access to Justice doniesie Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu.
W ciągu dwóch dni nigeryjskie oddziały wojskowe dokonały szturmu na dom Zakzaky’ego i na szyickie miejsca kultu oraz dokonały masakry na ponad 300 cywilach – członkach Ruchu Muzułmańskiego w Nigerii. By ukryć ślady zbrodni, żołnierze zabrali ciała zabitych ze szpitala i posterunku wojskowego (gdzie tymczasowo je przechowywano). Ofiary zamachów zostały pochowane w tajemnicy w dwóch masowych grobach w okolicach Mando[7]. Ruch Muzułmański w Nigerii twierdzi, że ok. 700 jego członków nadal pozostaje uznanych za zaginionych, podając listę nazwisk wraz z fotografiami.
W wyniku akcji przeprowadzonej przez wojsko zatrzymano Ibrahima Zakzaky’ego. Aktualnie przebywa on w areszcie, ale nie postawiono mu jeszcze zarzutów. Jego żona również została zatrzymana. W pierwszych dniach po tym zdarzeniu ludzie wyszli na ulice, domagając się natychmiastowego uwolnienia przywódcy religijnego oraz wyrażając swój gniew i oburzenie w związku z dokonaną przez żołnierzy masakrą, m.in. w Katsinie, Bauczi, Zamfarze, Kano oraz Sokoto – miastach leżących na północy kraju. W Kadunie podczas manifestacji policja zraniła 10 uczestników, a trzech zabito.
Do protestów doszło również poza granicami Nigerii. 18 grudnia 2015 r. manifestowano w kilku miastach w Iranie, m.in. w Teheranie i w Maszhadzie, gdzie znajduje się biuro Organizacji Narodów Zjednoczonych. Również w Hajdarabadzie na północy Indii doszło do manifestacji, które odbyły się 20 grudnia 2015 roku. Protestujący domagali się uwolnienia Zakzaky’ego i apelowali do indyjskiego rządu o podjęcie kroków dyplomatycznych, aby do tego doszło. Głosy potępienia pojawiły się również ze strony przedstawicieli społeczności szyickiej Mumbaju.
W całej sprawie rząd nigeryjski przez długi czas podtrzymywał stanowisko armii i argumentował, że otwarcie ognia do uczestników uroczystości religijnej zostało przez nich sprowokowane i stanowiło środek konieczny, aby zapobiec dalszym rozruchom. Nie mówiono także o liczbie zabitych. Dopiero 11 kwietnia 2016 r. sekretarz rządu stanowego Kaduny Balarabe Lawal oficjalnie poinformował o liczbie ofiar, która wyniosła 347 osób, oraz o istnieniu masowych grobów. Donosi o tym również Human Rights Watch. Cała sprawa zostanie zbadana przez specjalną komisję. Zarzuty zostaną postawione żołnierzom, a przede wszystkim dowódcom biorącym udział w zbrodni. Podejrzanych jest 189 osób.
Islam w Nigerii
Muzułmanie stanowią około połowę liczącego ponad 180 mln ludzi społeczeństwa nigeryjskiego[8]. Zamieszkują przede wszystkim północną część kraju, gdzie stanowią większość. Jedynie 5-10% z nich stanowią szyici, którzy skupiają się głównie w stanach: Kano, Sokoto i Kaduna. Jest to jednak najliczniejsza grupa szyitów w Afryce.
Historia szyizmu w Nigerii sięga lat 80. XX wieku, podczas gdy islam sunnicki dotarł na jej północne tereny prawdopodobnie już ok. XIV w.[9] W rezultacie szyizm postrzegany jest przez sunnitów stanowiących większość jako element obcy, niewpisujący się w tradycję muzułmanów nigeryjskich. Do tego dochodzi również antagonizm pomiędzy dwiema frakcjami, który wynika z samej istoty ich podziału. Wraz z powstaniem Islamskiej Republiki Iranu szyici rozpoczęli ożywioną działalność prozelitycką (poprzez wysyłanie misjonarzy do innych krajów oraz kształcenie obcokrajowców w duchu własnej doktryny). Irańczycy wspierają od tego czasu rozwój społeczności szyickich na całym świecie. Ich działalność dotarła również do Nigerii, gdzie szyci zaistnieli dopiero po rewolucji irańskiej i z tego okresu pochodzą pierwsze informacje o ich działalności pod przywództwem szajcha Ibrahima Zakzaky’ego, który był prekursorem szyizmu w Nigerii. Zakzaky swoją działalność rozpoczął jeszcze na studiach w 1979 r. pod wpływem fascynacji przemianami, które zaszły w Iranie. Założył wówczas Ruch Muzułmański w Nigerii i do dziś kieruje tą organizacją. Głosi on, że taką samą rewolucję, jaka miała miejsce w państwie ajatollahów, należy przeprowadzić w Nigerii, aby stała się w pełni muzułmańskim państwem wyznaniowym. Ponadto wrogo odnosi się do Stanów Zjednoczonych i Izraela.
Mimo że propagowana przez szajcha ideologia otwarcie nawiązuje do irańskiej myśli ideologiczno-politycznej, oficjalnie zaprzecza on jakoby Iran wspierał finansowo w sposób bezpośredni kierowaną przez niego organizację. Istnieją doniesienia, że poza działalnością religijną, edukacyjną i charytatywną prowadzi ona szkolenia o charakterze samoobronnym lub nawet paramilitarnym. Z drugiej strony Zakzaky podkreśla, że jest przeciwny jakimkolwiek aktom przemocy. Poza tym Ruch Muzułmański w Nigerii ma dużą siłę oddziaływania natury politycznej. Członkowie organizacji, rozsiani po różnych instytucjach, agencjach i służbach państwowych stanowią ważną siatkę lojalnych kontaktów. Być może Ruch Muzułmański w Nigerii w swoich dalekosiężnych planach budowania państwa muzułmańskiego przewiduje moment, w którym otwarcie i agresywnie wykorzysta przeciwko nigeryjskiemu rządowi zarówno swoje wpływy polityczne, jak i umiejętności bojowe członków. Wydaje się, że nigeryjskie władze (lub ich część) mają obawy, że Ruch Muzułmański w Nigerii może niepostrzeżenie przerodzić się w kolejnego „potwora” pustoszącego kraj, tak jak miało to miejsce w przypadku ekstremistycznej organizacji Boko Haram.
Szyizm – religia męczenników[10]
Idee głoszone przez Zakzaky’ego kolejne reżimy militarne Nigerii uznawały za niebezpieczne, a jego samego za zagrożenie. Z tego powodu w latach 80. i 90. XX w. był wielokrotnie więziony pod zarzutem obywatelskiego nieposłuszeństwa. W więzieniu spędził łącznie 9 lat.
W ostatnich latach wielokrotnie dochodziło do krwawych starć między armią nigeryjską a zwolennikami Zakzaky’ego. Ponadto jego działalność była przyczyną wielu osobistych tragedii w jego życiu. W 2014 r. w Zarii wojsko dopuściło się zabicia 34 uczestników pokojowego marszu na rzecz poparcia Palestyny, zorganizowanego przez Ruch Muzułmański w Nigerii – wśród ofiar znalazło się 3 jego synów. W 2015 r. natomiast, w tym samym mieście, podczas pochodu z okazji rozpoczęcia miesiąca, w którym wypada święto Maulid (urodzin Proroka Muhammada) zastrzelono ponad 60 osób, w tym bliskich współpracowników Zakzaky’ego, a jego samego aresztowano. Wywołało to falę protestów w aglomeracjach na północy kraju, z których największy odbył się w Kano.
***
Najwięcej starć członków Ruchu Muzułmańskiego w Nigerii z siłami rządowymi miało dotychczas miejsce w rodzinnymi mieście szajcha Ibrahima Zakzaky’ego – Zarii. Sprawą zainteresowała się już w 2014 r. Islamic Human Rights Comission, która wydała na ten temat raport. Każdy tego typu incydent spotykał się z potępieniem ze strony Iranu. W związku z wydarzeniami z grudnia 2015 r. z prezydentem Nigerii Muhammadu Buhari rozmawiał telefonicznie jego irański odpowiednik – Hassan Rouhani. Zbrodnię dokonaną przez wojsko na szyitach w Zarii potępił również Wielki Ajatollah Iranu Lotfollah Safi Golpaygani oraz wezwał społeczność międzynarodową do podjęcia tego samego kroku. Ruch Muzułmański w Nigerii określił ją mianem „pogromu”, a Amnesty International domaga się zabezpieczenia masowych grobów i przeprowadzenia gruntownego śledztwa oraz sporządzenia szczegółowej dokumentacji.
- [1]Nigeria jest federacją składającą się z 36 stanów i Federalnego Terytorium Stołecznego.
- [2]Szyici stanowią 10-15% wszystkich muzułmanów na świecie: http://www.cfr.org/peace-conflict-and-human-rights/sunni-shia-divide/p33176#!/?cid=otr-marketing_url-sunni_shia_infoguidehttp://www.bbc.com/news/world-middle-east-16047709
Nazwa „szyici” pochodzi od arabskiego sformułowania szi’at Ali, czyli „stronnictwo Alego”. Do podziału na sunnitów i szyitów doszło po śmierci Proroka Muhammada (Mahometa) w 632 r. Wywiązał się wówczas spór o to, kto powinien przejąć po nim władzę nad gminą muzułmańską. Część wyznawców opowiedziała się za towarzyszem Proroka, jego kuzynem Alim Ibn Abi Talibem. Szyizm i sunnizm znacząco różni się pod względem doktrynalnym. Islamska Republika Iranu jest jedynym oficjalnie szyickim państwem na świecie. Aktywnie promuje doktrynę szyicką, m.in. poprzez wysyłanie misjonarzy do innych krajów i finansowe wspieranie lokalnych społeczności szyickich na całym świecie.
- [3]W wypowiedziach liderów szyickich na temat wydarzeń w Nigerii często spotkać można podobne spostrzeżenia, w których posługiwali się przykładem zamachów w Paryżu.
- [4]Oficjalna strona organizacji: www.islamicmovement.org
- [5]Tytułu tego używam w formie bliższej oryginalnemu brzmieniu arabskiemu. Nie stosuję natomiast popularnego określenia „szejk”, gdyż kojarzone jest ono wyłącznie z Półwyspem Arabskim. Ponadto zatarło się jego religijne znaczenie. Szajch jest zaszczytnym tytułem nadawanym liderom muzułmańskim, którzy odznaczają się wybitną wiedzą religijną i poważaniem wśród współwyznawców oraz znają na pamięć Koran. Pierwotnie wyraz ten oznaczał przywódcę plemienia u Arabów. W Nigerii tytuł ten bywa zniekształcony – w języku hausa: shehu.
- [6]Znany również jako IbraheemYaqoub Al-Zakzaky.
- [7]Jest to miejscowość oddalona od Zarii o ok. 70 km. Więcej na:http://saharareporters.com/2016/04/11/zariamassacre-347-shiites-buried-mass-grave-nigerian-military-kaduna-state-official
- [8]Właściwie wszelkie dane na ten temat są szacunkowe. Nie ma żadnych oficjalnych statystyk. Zob.: http://www.pewforum.org/files/2012/12/globalReligion-tables.pdf
- [9]Karpiński, R. 1996. „Sudan centralny do końca XVI w.” [w:] Historia Afryki do początku XIX wieku, red. M. Tymowski. Wrocław, Warszawa, Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wydawnictwo, s. 522.
- [10]Największe święto szyickie – Aszura – upamiętnia męczeńską śmierć imama Husajna Ibn Alego pod Karbalą.
Patryk Zając – student afrykanistyki i arabistyki na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Do jego zainteresowań należą: językoznawstwo, kultury afrykańskie i orientalne, polityka, stosunki międzynarodowe, islam, terroryzm.
Przeczytaj też:
W. Gil, Nigeryjska polityka a Boko Haram
P. Zając, „Młodzież” siejąca terror
W. Gil, Nigeria jako naftowe mocarstwo Afryki
P. Zając, Masakra na wybrzeżu
W. Gil, Rwanda: 20 lat po ludobójstwie