JUSTYNA WRÓBEL
„Propozycje te [m.in. utworzenia szkół z nauczaniem języka i literatury kurdyjskiej, druk i publikacja książek oraz prasy we własnym języku, opieka zdrowotna i społeczna dla obywateli narodowości kurdyjskiej] zostały odrzucone, ponieważ w rzeczywistości są niczym innym jak początkiem dla ustanowienia ruchu separatystycznego, który miałby na celu oderwać cenne części kraju, tak jakby być drugim Izraelem dążącym do budowy swoich fundamentów kosztem arabskiej ojczyzny, o którą nasi ojcowie i przodkowie walczyli przez długie wieki.”
Ruch Kurdyjski w Syrii i Libanie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Syrii
Departament Krajów Arabskich
1 stycznia 1966 r.
Z końcem 2013 roku syryjscy Kurdowie dokonali kilku bezprecedensowych posunięć: ogłosili utworzenie kurdyjskiego regionu autonomicznego, opublikowali projekt własnej konstytucji, rozpisali wybory do kurdyjskiego parlamentu i postanowili wysłać delegację na zbliżającą się konferencję w Genewie ws. Syrii. Te śmiałe ruchy jasno wskazały, że w czasie gdy siły rządowe i liczne grupy opozycyjne zajęte są niszczeniem państwa syryjskiego i zwalczeniem siebie nawzajem, Kurdowie z Rożawy konsekwentnie i wytrwale pracują nad projektem budowy państwa.
W Kurdystanie podkreśla się wielowiekową obecność żydowskiej społeczności na jego terytorium, podobne losy narodów, walkę o ustanowienie własnego państwa. W Syrii Kurdowie często określani są przez arabską ludność pejoratywnym terminem dżahud ad-dachil – „żydów w ojczyźnie”. Wedle samych mieszkańców Rożawy, Izraelczyków i Kurdów mają łączyć wspólnie wyznawane wartości, takie jak sekularyzm i demokracja. W końcu dokonując porównania wysiłków na rzecz niepodległości, Kurdowie przywołują wypowiedzenie wojny przez arabskich sąsiadów zaraz po ogłoszeniu przez Izrael niepodległości w 1948 roku. Kurdom w Syrii, którzy do 2012 roku nie posiadali żadnej wyodrębnionej formy podmiotowości, w ciągu kilku lat udało się zaistnieć na mapie regionu i w świadomości świata. Budując podwaliny instytucji państwowych, jednocześnie zmuszeni są do prowadzenia walki z islamistycznymi ugrupowaniami, które wypełniły pustkę pozostawioną przez syryjskie państwo w północnej części kraju. Te i inne analogie dostrzec można miedzy drogą obraną przez syryjskich Kurdów, której zwieńczeniem ma być suwerenny twór państwowy, a etapami budowy Izraela i immanentnymi elementami składającymi się na jego budulec oraz obecny kształt.
Socjalizm
Od momentu powstania de facto autonomicznego regionu Rożawy, przyciąga ona uwagę zachodniej lewicy, głównie ze względu na wpływ amerykańskiego myśliciela Murraya Bookchina i jego teorii wolnościowego municypalizmu[1] na ustrój i instytucje Zachodniego Kurdystanu[2]. Gdy w połowie lipca 2012 r. kurdyjskie partie przejęły kontrolę nad wieloma instytucjami rządowymi w regionie i al-Asad zaczął wycofywać swoje siły, powstałą próżnię władzy szybko wypełniła Partia Demokratycznej Jedności (PYD). W Rożawie uruchomiono polityczny eksperyment, inspirowany publikacjami więzionego przywódcy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullaha Öcalana, będącego pod silnym wpływem koncepcji Bookchina. Stworzono podwaliny struktur państwowych będących antytezą zarówno reżimu z Damaszku, jak i kalifatu Państwa Islamskiego. Odnaleźć tu można wiele paraleli z okresem formowania Izraela przez zwolenników syjonizmu socjalistycznego, będącego przez wiele lat dominującą ideologią w organizacjach syjonistycznych, mających wpływ na kształt państwa po 1948 r.
Jak deklaruje sam Öcalan w jednym ze swoim dzieł, „demokratyczny konfederalizm jest otwarty na inne grupy polityczne i frakcje. Jest elastyczny, wielokulturowy, antymonopolistyczny i zorientowany na konsensus. Centralnymi filarami są ekologia i feminizm” [3]. Stanowi pewne wymieszanie idei socjalistycznych, koncepcji nowoczesnej lewicy oraz anarchizmu. Ustrój państwa powinien być oparty na aktywnym uczestnictwie obywateli w procesach demokratycznych, najlepiej na demokracji bezpośredniej, i bazować na lokalnych organizacjach społecznych. Stosunek do Öcalana i demokratycznego konfederalizmu jest punktem odniesienia dla kurdyjskich podmiotów politycznych. Jednak, w opozycji do Izraela, zrezygnowano z idei państwa narodowego. Większość regionów kurdyjskiej ojczyzny zamieszkują liczne mniejszości etniczne i religijne. Tym samym władza sprawowana wyłącznie przez Kurdów stwarzałaby ryzyko powstania aparatu represji wobec lokalnych mniejszości, co było udziałem ich samych na przestrzeni wieków. Idee te w istotnym stopniu znalazły odzwierciedlenie w treści Konstytucji Rożawy. Jej preambuła określa wielokulturowy, wieloreligijny i egalitarny charakter autonomii. Wprowadzono zakaz poligamii oraz równość kobiet i mężczyzn. Wiele najważniejszych urządów jest dublowanych i zarządzanych przez reprezentantów obu płci. W kwestiach ekonomicznych często jest podkreślany sprzeciw wobec kapitalizmu. Silnie promowane są kolektywizacja i spółdzielczość. Według danych Ministerstwa Gospodarki Rożawy w 2015 roku 3/4 własności było własnością społeczną.
Siły zbrojne
Jedną z kluczowych zdobyczy rewolucji w Rożawie było utworzenie sił obronnych: Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG), będących zarazem kluczem do sukcesu w staraniach o proklamowanie i utrzymanie autonomii. Zbrojne skrzydło PYD uaktywniło się w lipcu 2012 roku podczas początkowych zmagań z Syryjskimi Siłami Zbrojnymi oraz opozycyjną Wolną Armią Syrii, by następnie walczyć z ekstremistami z Syryjskiego Frontu Wyzwolenia Islamu, a także z fundamentalistami islamskimi z ugrupowania Dżabhat an-Nusra, jak i w końcu Państwa Islamskiego. Jako część YPG została stworzona Jednostka Ochrony Kobiet (YPJ). Pomijając aspekt militarny tego wydarzenia, warto podkreślić, że jego kulturowym efektem była zmiana podejścia społeczeństwa Rożawy do kobiet. Zostały one pełnoprawnymi członkami organizacji militarnych, nierzadko stojąc na ich czele. Znane są przypadki, w których młode dziewczyny uciekały z domów by dołączyć do YPJ.
Równolegle położenie Izraela determinuje jego politykę bezpieczeństwa, a więc i kształtuje doktrynę obronną. Państwo Izrael dysponuje niewielką[4], ale silną armią, z zaliczanymi do najlepszych na świecie lotnictwem i służbami specjalnymi. To, co odróżnia ją od się zbrojnych państw sąsiednich, to wysoka jakość szkolenia i wyposażenie w sprzęt zaawansowany technologicznie. Wszystko to jest pochodną niezwykle trudnej sytuacji geopolitycznej Izraela. Stoczył on z państwami ościennymi wiele wojen, efektem czego jest niewątpliwie jedna z najbardziej doświadczonych armii świata. Żadnej z wojen armia Izraela nie przegrała, a o „remisie” możemy mówić tylko w dwóch przypadkach[5]. Powszechna służba wojskowa jest obowiązkowa dla wszystkich izraelskich obywateli powyżej 18. roku życia, w tym kobiet. Nadto służba w wojsku postrzegana jest w Izraelu jako instrument budowania tożsamości i wyraz narodowej dumy. Ok. 90% poborowych idzie do wojska.
Ekspansja terytorialna
Dotychczas Kurdom z Rożawy w trakcie trwającego w Syrii wojennego chaosu udało się niemal trzykrotnie powiększyć swoje terytorium. Dzięki peryferyjnemu położeniu Rożawy i terytorialnej ekspansji Państwa Islamskiego region ten odcięty został od reszty Syrii. Siły rządowe i Kurdowie wspólnie zarządzają miastem Al-Kamiszli i dzielą kontrolę nad bogatą w ropę Al-Hasaką. Zawiązanie tego nieoczywistego sojuszu możliwe było dzięki posiadaniu wspólnego wroga: tzw. Państwa Islamskiego. Gdy ISIS zająło Ar-Rakkę w 2013 roku i ustanowiło ją swoją stolicą, przed islamistami otworzyły się wrota do granicy z Turcją. Jednak już w 2015 roku YPG udało się wygrać dwie kluczowe bitwy przeciwko tzw, Państwu Islamskiemu, odcinając mu dostęp do znaczącej części syryjsko-tureckiej granicy. W tym samym roku, przy wsparciu ze strony się USA, Rożawa uwolniła z rąk islamistów obszar Ajn al-Arab, położony na zachód od jej granic. W następnych miesiącach, kiedy dżihadyści koncentrowali się na walkach w większych miastach Syrii i Iraku, Kurdowie byli w stanie przechwycić mniejsze miejscowości i wsie ulokowane poza miastem, zadając Daesz poważny cios. Kolejno rozpoczęto zakończoną sukcesem ofensywę na ważne pod względem strategicznym miasto będące przejściem granicznym z Turcją Tall Abjad, oczyszczając je z bojowników i integrując z Rożawą. Z powodu posiadania wspólnego wroga należy sądzić, iż w przypadku pokonania ISIS i innych organizacji islamistycznych, to Kurdowie będą głównym przeciwnikiem rządu w walce o przejęcie po nich zdobyczy terytorialnych. Ekspansja terytorialna Kurdów jest równocześnie okazją do wypracowania na zaanektowanych ziemiach zupełnie nowej kultury politycznej, odpowiadającej ich światopoglądowi, opartemu na świeckich i lewicowych wartościach.
Również udziałem Izraela była i wciąż jest ekspansja osadnicza, używana jednak jako narządzie, które ma na celu sabotaż dążeń pokojowych oraz przyszłości planowanego państwa palestyńskiego. Charakterystyka i historia osad żydowskich sięga wstecz do roku 1967. Wtedy to, po zakończeniu wojny sześciodniowej, rząd izraelski starał się zapewnić dodatkowe terytoria na Zachodnim Brzegu Jordanu, we Wschodniej Jerozolimie oraz na Wzgórzach Golan. Główną przyczyną było założenie, że Izrael stoi w obliczu zagrożenia i musi znaleźć rozwiązanie, które w perspektywie zapewni mu ochronę wobec militarnych niebezpieczeństw. Międzynarodowa społeczność zgodnie stwierdza, że żydowskie osadnictwo jest nielegalne i nie powinno być kontynuowane.
Sąsiedzi
W latach 1965-1976 jako część projektu autorstwa syryjskiej partii Baas, znanego pod nazwą „Arabski Pas” (ang. Arab Belt), w północnych obszarach Al-Hasaki rozlokowano ludność arabską. Szacuje się, że wskutek przyjętej polityki rządu wysiedlono wówczas ok. 60 tys. Kurdów. Akcja ta miała na celu zmianę struktury etniczno-demograficznej w prowincji. W rezultacie 2 miliony hektarów ziemi będącej własnością Kurdów zostały wywłaszczone i przekazane na cel nowo powstałych osiedli przeznaczonych dla ludności arabskiej. Stosunki między zamieszkującymi wyżynę Al-Dżazira Kurdami i Arabami obfitowały w akty wrogości i wzajemną niechęć, choć nigdy nie doszło do otwartego konfliktu. Obecnie napięcia między ludnością wzmacnia fakt, iż kilka grup zbrojnych złożonych z przesiedlonych Arabów zamieszkujących Rożawę, m.in. Brygada Wolnej Dżaziry, posądzanych jest o związki m.in. z an-Nusrą.
Z drugiej strony na skutek trwającego od 2011 r. największego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie i działalności tzw. Państwa Islamskiego na terenie Rożawy schronienie znalazły tam setki tysięcy arabskich cywilów, którzy uciekli z terytoriów zajętych przez ISIS. Lokalne organizacje pozarządowe pomagają uchodźcom wewnątrznym, starając się zapewnić im dostęp do podstawowych produktów, takich jak żywność i leki. Jednocześnie przed przekroczeniem granicy z Al-Hasaką siły YPG sprawdzają tożsamość i bagaże przybyszów, co ma na celu zapobieżenie przeniknięciu dżihadystów do prowincji.
Analogicznie kształt stosunków i nastawienie żydów do swoich sąsiadów: arabskich obywateli Izraela i Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu Jordanu oraz Strefy Gazy jawią się jako skrajnie odmienne. Odrębność kształtu relacji Żydów z tzw. Palestyńczykami ‘48 roku i tymi zamieszkującymi Autonomię wzmacnia ich, nierzadko wrogie, nastawienie do siebie samych, różnice w narracji na temat wydarzeń sprzed niemal 70 lat oraz spory co do lojalności wobec własnej ojczyzny i Izraela.
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem
W oficjalnych wypowiedziach izraelscy oficjele podkreślają skuteczność Kurdów w walce z tzw. Państwem Islamskim, forsując na Zachodzie udzielenie Rożawie większego wsparcia militarnego i finansowego. W czerwcu 2014 roku podczas przemówienia w Instytucie Badań nad Bezpieczeństwem Narodowym premier Binjamin Netanjahu wyznał, że Kurdystan „zasługuje na uznanie jego niepodległości”. Choć na stosunkach między Izraelem a syryjskimi Kurdami cieniem kładą się bliskie relacje państwa żydowskiego z Turcją, wydaje się, że właśnie w Kurdystanie może ono odnaleść zaufanego i wiarygodnego sojusznika na nowej mapie Bliskiego Wschodu. Niewykluczone, że to Izrael będzie pierwszym krajem, który uzna na arenie międzynarodowej niepodległość państwa Kurdów.
[1] Termin stosowany dla określenia wariantu anarchistycznego ustroju społecznego, w którym państwo zastąpione jest przez wolną konfederację miast, rządzonych przez instytucje demokracji uczestniczącej.
[2] Murray Bookchin, “The Ecological Crisis, Socialism and the Need to Remake Society”
[3] Abdullah Öcalan, „Democratic Confederalism”: http://www.freeocalan.org/wp-content/uploads/2012/09/Ocalan-Democratic-Confederalism.pdf, s. 21.
[4] Sprawny system mobilizacyjny izraelskiej armii pozwala rozwinąć stosunkowo niewielką armię w ogromne siły w ciągu od 48 do 72 godzin.
[5] Tj. Druga wojna libańska w 2006 r. i operacja Płynny Ołów na przełomie 2008 i 2009 roku, której celem była likwidacja członków i zniszczenie infrastruktury Hamasu w Strefie Gazy
Justyna Wróbel – Absolwentka prawa (2013) na Wydziale Prawa i Administracji oraz historii sztuki (2014) w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Obecnie aplikantka adwokacka przy Izbie Adwokackiej w Warszawie. Pracowała w Departamencie Prawno-Traktatowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz jako członek Zespołu ds. rewindykacji dóbr kultury. Od dwóch lat działaczka Forum Młodych Dyplomatów. Uczestniczka licznych szkoleń i konferencji w ramach programu Youth in Action, m.in. w Armenii, Azerbejdżanie i Turcji. Jej zainteresowania badawcze skupiają się na krajach Bliskiego Wschodu: Iranie, Jemenie, Libanu, Izraelu i Palestynie oraz obszarze postradzieckim, ze szczególnym uwzględnieniem Kaukazu, zarówno Południowego, jak i republik Federacji Rosyjskiej. Interesuje się także kinem europejskim i irańskim oraz językami diaspory żydowskiej.
Przeczytaj też:
J. Wróbel, W cieniu Syrii: jemeńska wojna domowa czy proxy war bliskowschodnich mocarstw?
J. Wróbel, Kocioł libański: kolejny rozdział saudyjsko-irańskiej wojny o wpływy
W. Wolanin, Syria – kiedy nadejdzie koniec krwawej arabskiej wiosny?
A. Malantowicz, Security in danger? Syrian war and its repercussions for Jordan
Archiwum dyskusji:
2 KOMENTARZE ON “„TO BYŁ NASZ ROK 1948”. BUDOWANIE STRUKTUR PAŃSTWOWYCH W ROŻAWIE I JEJ ZWIĄZKI Z IZRAELEM”
Trochę błędów, np pomylenie tolerowania enklaw rządowych i nieoficjalnego “paktu nieagresji” z reżimem z sojuszem. Porównywanie izraelskiego osadnictwa z rozpowszechnianiem społecznych ideii Ocalana i opartego na nich systemu federalnego jest kompletnie bez sensu. Także przypisywanie Izraelowi jakiegokolwiek poparcia dla Rojavy jest błędne. Do tego notoryczne używanie arabskich nazw, w większości przypadków to nie ma wpływu na odbiór artykułu, ale nazwa Kobane jest dobrze znana jako symbol, że po arabsku to Ajn al-Arab, orientuje się już mniej ludzi, stąd część nie skuma o czym mowa.
- JUSTYNA WRÓBEL
O “pakcie o nieagresji” chyba możemy już mówić w czasie przeszłym, biorąc pod uwagę wczorajsze bombardowania sił rządowych kontrolowanej przez Kurdów Hasaki. Odnośnie ekspansji terytorialnej prowadzonej przez władze z Rożawy naiwnym byłoby sądzić, że Kurdowie mają na celu wyłącznie szerzyć koncepcje Ocalana. Ideologie bywają w końcu jednym z najlepszych znanych w historii narzędzi usprawiedliwiających zdobywanie nowych obszarów. Zaś poparcie Izraela dla Rożawy jest realne, w jego interesie jest powstanie Kurdystanu na nowej mapie Bliskiego Wschodu. Inną kwestią jest wypracowanie zaufania pomiędzy stronami, tak jak to się udało z Barzanim.