Europa Eurowybory Społeczeństwo UE Wybory

Grecja skręca na lewo… (CZ. 2 – EUROWYBORY)

ANNA BIERNACKA-RYGIEL

25 maja br., przeprowadzono wybory do Parlamentu Europejskiego w Grecji. Zbiegły się one w czasie z II turą wyborów samorządowych w tym kraju. Frekwencja wyniosła 58,2%, a tym samym była wyższa niż średnia frekwencja w Unii Europejskiej (43,09%). Powodem może być fakt, że w Grecji, jako jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej (obok np. Belgii, Luksemburga i Cypru) udział w wyborach jest obowiązkowy. Nie równa się jednak ona z frekwencją w Belgii i Luksemburgu, gdzie wyniosła ok. 90%. Wysoka frekwencja była też na Malcie – 74,8 proc. oraz we Włoszech – 60 proc.

Wyniki w Grecji przedstawiają się następująco:

  • SYRIZA/ Coalition of the Radical Left: 26,51%
  • D. / New Democracy: 23,13%
  • A.  / Golden Dawn: 9,34%
  • ELIA DA  / Olive Tree-Democratic Allignement: 8,07%
  • To Potami / The River: 6,60%
  • KKE / Communist Party of Greece: 6,03%
  • ANEL / Independent Greeks: 3,43%
  • O.S. / Popular Orthodox Rally – G. Karatzaferis: 2,73%
  • M.AR / Democratic Left: 1,23%
  • P.  / Ecologist Greens: 0,89%

Grecji łącznie przysługuje 21 miejsc w Parlamencie Europejskim. SYRIZA zdobyła tym samy 7 miejsc, Nowa Demokracja 6, Złota Jutrzenka (Golden Dawn), Partia Drzewa Oliwnego (Olive Tree-Democratic Allignement) oraz Rzeka (To Potami) po 2, Komunistyczna Partia Grecji oraz Niezależni Grecy po 1 miejscu.

Dlaczego wygrali radykałowie?

Kryzys gospodarczy trwa w Grecji już od 7 lat. Grecy wspierają  więc partie, które obiecują im poprawę tej sytuacji. SYRIZA jest to skrajnie lewicowe ugrupowanie, które cechuje eurosceptyczna retoryka. Zdobyła ona przewagę około 3,4% nad rządzącą Nową Demokracją, ale w rezultacie dało to różnicę jedynie jednego miejsca w Europarlamencie. Partia lewicowa ma największe poparcie w Atenach i Attyce, gdzie mieszka ponad jedna trzecia ludności Grecji. Nie jest też zaskoczeniem wynik prawicowej Złotej Jutrzenki, Chociaż przewidywano, że wyniesie on raczej około 7%. W areszcie od jesieni przebywa lider tej partii. Jednak mimo że prokuratura uznała Golden Dawn za organizację przestępczą, sąd dopuścił go do uczestnictwa w wyborach. Sensacją ubiegłotygodniowych wyborów samorządowych było zdobycie przez kandydata Złotej Jutrzenki aż 16 % głosów w wyborach w Atenach.

Lewica sięgnie po władzę w Grecji?

Aż jedna trzecia Greków opowiada się za przedterminowymi wyborami, dwie trzecie są zdania, że Grecja powinna nadal być w strefie euro. Fakt uzyskania przez Radykalną Lewicę tak ogromnego poparcia społecznego, świadczy o fatalnych nastrojach wśród społeczeństwa greckiego. SYRIZA zapowiada, bowiem zerwanie programu oszczędnościowego, który został wynegocjowany z UE. Podobne hasła trafiają do obywateli najbardziej dotkniętych kryzysem. Dzięki nim w ubiegłym tygodniu SYRIZA wygrała I turę wyborów samorządowych w Attyce oraz dostała bardzo wysokie poparcie w Atenach.

Czy zwycięstwo w wyborach do Europarlamentu przybliży zwycięstwo Alexisa Tspirasa w wyścigu o fotel szefa Komisji Europejskiej? Na pewno taki wynik umacnia jego kandydaturę. Jednak wszystko zależy od wyników wyborów w całej Unii Europejskiej. Niemniej jednak SYRIZA może poważnie myśleć o przedterminowych wyborach parlamentarnych w samej Grecji. Nasuwa się tylko pytanie czy im takie wybory by im się “opłaciły”. W moim przekonaniu żadna z partii rządzących nie będzie w stanie wyprowadzić kraju z kryzysu bez specjalnych reform, czy “zaciskania pasa”. Dlatego każda z partii, która się tego podejmuje musi się liczyć z utratą popularności. Skuteczność rządów i reform będzie  bowiem można ocenić dopiero w dłuższej perspektywie czasowej.

Grecki koloryt polityczny…

Co ciekawe, w wyborach do Parlamentu Europejskiego Nowa partia Rzeka [1], która powstała trzy miesiące temu, zdobyła ponad 6% głosów (co dało jej 1 mandat). Partię założył były dziennikarz telewizyjny, 51-letni Stawros Theodorakis. Na spotkania z wyborcami przychodzi on w kolorowym podkoszulku i z plecakiem na ramieniu. Podkreśla w ten sposób, że jego ugrupowanie jest poza głównym nurtem i nie ma nic wspólnego z obecną klasą polityczną. To Potami  sytuuje się w centrum, choć do dziś nie ma spisanego programu.

Zamiast konkluzji

Wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały, że wygrywają partie o skrajnych poglądach. Widać to na przykładzie nie tylko Grecji, ale również chociażby Francji, o której pisała B. Marcinkowska. W Polsce można natomiast zauważyć dość duże poparcie dla partii Janusza Korwina-Mikke oraz… bardzo niską frekwencję (ok 22,7%). Świadczy to o niezadowoleniu Europejczyków z obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej w Unii Europejskiej. Wpływ na taką postawę – przynajmniej w Grecji – ma na pewno kryzys ekonomiczny. Niemniej jednak jest to moment, aby Unia Europejska zastanowiła się, jak skutecznie “promować się” wśród obywateli, a tym samym jak wpłynąć na zwiększenie frekwencji w państwach członkowskich. Polityka (również informacyjna) Unii Europejskiej wymaga gruntownej zmiany…


[1] Podczas dwuletnich rządów tej partii wraz z konserwatywną Nową Demokracją wielu wyborców przeszło przede wszystkim do radykalnej SYRIZ-y. Nie wszystkim jednak odpowiada ostry język jej lidera. To Potami może liczyć na 7 proc. głosów w wyborach do europarlamentu. (więcej na: http://wyborcza.pl; )


Anna Biernacka-RygielAbsolwentka politologii (specjalizacja zarządzanie europejskie) Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła podyplomowe prawo Unii Europejskiej oraz prawo międzynarodowe na Wydziale Prawa i Administracji UW. Doświadczenie zawodowe zdobyła w administracji państwowej oraz unijnej. Obecnie w trakcie pisania rozprawy doktorskiej na temat kształtowania się polityki turystycznej Unii Europejskiej. Członek Team Europe.


Przeczytaj też:

A. Biernacka-Rygiel, Grecja skręca na lewo…

Q. Genard, European and Belgian elections D-Day+1: a look at the results

B. Marcinkowska,Hollande dostał pstryczka w nos!

Q. Genard, Belgian politics: one month before the « super Sunday »

M. Makowska, Demokratyzacja, legitymizacja i dezorientacja – wybory do Parlamentu Europejskiego