BARBARA MARCINKOWSKA
W przeprowadzanych od początku roku sondażach Francuzi negatywnie wypowiadają się o rządowym programie szczepień przeciwko COVID-19. Władzom zarzuca się zbyt powolne działanie, zwłaszcza w porównaniu do innych państw europejskich, brak spójności przekazu i ogólnie prowadzenie polityki w sposób niewzbudzający zaufania. To niezadowolenie silnie przebija się w medialnym przekazie na temat szczepień we francuskiej prasie. Jednak, jeśli porównamy sytuację we Francji do innych państw UE, nie pozostaje ona aż tak bardzo w tyle pod względem odsetka zaszczepionej ludności[1].
Do 24 kwietnia 2021r. we Francji podano 14,03 mln pierwszych dawek szczepionki (ok. 20 % ludności) i ok. 5 milionów drugich dawek (ok. 7% populacji). Dotychczas w kraju zarejestrowano prawie 5,5 mln przypadków zachorowań na COVID-19 i ponad 102 tysiące powiązanych z nim zgonów.
Program szczepień
We Francji dopuszczone do użytku są obecnie cztery szczepionki przeciwko COVID-19: Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Janssen (Johnson&Johnson). Ostatnia z nich została dopuszczona na terytorium kraju od 24 kwietnia br., a jej dystrybuowanie zostało ograniczone do osób powyżej 55. roku życia. Francja oparła swój plan szczepień w największej mierze o preparat Pfizer/BioNTech (ok. 62% wszystkich dawek), a dopiero w roli uzupełniającej używa preparatów firm AstraZeneca (18,8%) i Moderna (8,7%)[2].
Podobnie jak w innych państwach europejskich, szczepienia rozpoczęto od najstarszej części społeczeństwa oraz personelu medycznego i około-medycznego, a także strażaków (bez ograniczeń wiekowych). Następnie rozszerzano kategorie osób uprawnionych do szczepień. W połowie kwietnia do priorytetowej rejestracji na szczepienia dopuszczono nauczycieli, policjantów i żandarmów (z ograniczeniem wiekowym – powyżej 55. roku życia), a od ostatniego weekendu (24 kwietnia) również kierowców autobusów i ciężarówek, pracowników ochrony, rzeźni, zakładów pogrzebowych i kasjerów w sklepach – również z ograniczeniem wiekowym powyżej 55. roku życia.
Obecnie poza niektórymi grupami zawodowymi (np. personel medyczny) oraz osobami „szczególnie narażonymi”[3] (czyli np. przewlekle chorymi, posiadającymi tzw. choroby współistniejące), osobom powyżej 55. roku życia proponuje się szczepionkę AstraZeneca, którą zaszczepić się można u lekarzy rodzinnych lub medycyny pracy i w lokalnych aptekach. Szczepienia preparatami Pfizer i Moderna odbywają się w oficjalnych centrach szczepień i są dostępne tylko dla osób zarejestrowanych, a rejestracje są otwierane stopniowo dla określonych grup wiekowych i zawodowych (obecnie dla wyżej wymienionych grup zawodowych, a w kategorii ogółu społeczeństwa dla osób powyżej 60 roku życia). Od połowy maja planuje się rozszerzyć dostęp do szczepionek dla osób powyżej 50. roku życia, a od czerwca na kolejne grupy wiekowe.
Ten dość skomplikowany podział na grupy wiekowo-zawodowe dopuszczone do szczepień wynika ze zróżnicowania dostępu do poszczególnych szczepionek. Podczas gdy AstraZeneca (i od 24 kwietnia Johnson&Johnson) ze względu na mniejsze trudności w przechowywaniu i transporcie pozostaje łatwiej i szybciej dostępna dla poszczególnych grup wiekowych i zawodowych, na skierowanie na szczepionkę firm Pfizer i Moderna trzeba dłużej poczekać, a szczepienia odbywać się mogą tylko w szpitalach i oficjalnych centrach szczepień[4].
Kontrowersje wokół szczepień
Wokół szczepień przeciwko COVID-19 we Francji pojawia się szereg kontrowersji. Polityka rządu w tym zakresie oceniana była przez społeczeństwo jako spóźniona i niespójna (zwłaszcza w pierwszych miesiącach kampanii), co źle wpływało również na chęć skorzystania ze szczepień[5]. Według grudniowych sondaży, mniej niż połowa społeczeństwa chciała zaszczepić się przeciwko COVID-19, w styczniu było to jedynie 56%, a w lutym – 61%. W sondażu przeprowadzonym na początku kwietnia bieżącego roku chętnych do szczepień było już ok. 70% społeczeństwa, jednak z różnym poziomem zaufania do poszczególnych szczepionek.
Najwięcej obaw budzi preparat firmy AstraZeneca, której nie ufa aż 71% badanych. Ten brak zaufania związany jest z medialnymi przekazami sugerującymi powiązanie szczepionki z powstawaniem zakrzepicy, co doprowadziło do czasowego wstrzymania dystrybucji tego preparatu (między 15 a 19 marca br.), a później jej ograniczenie do osób powyżej 55. roku życia[6]. Haute Autorité de Santé (rządowa agencja ds. zdrowia) zadecydowała również, że młodsze osoby, które otrzymały już pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca dostaną drugą dawkę innego preparatu (Pfizer/BioNTech lub Moderna). Brak zaufania przekłada się na realne opóźnienia w szczepieniu, gdyż część osób uprawnionych do szczepionki AstraZeneca odmawia jej przyjęcia (w tym część personelu medycznego).
Biorąc pod uwagę pojawienie się kilku przypadków zakrzepicy w Stanach Zjednoczonych po zaaplikowaniu szczepionki Johnson&Johnson, Francja ograniczyła również dystrybucję tego preparatu do osób powyżej 55. roku życia.
Zaufanie do szczepień różnie rozkłada się w społeczeństwie francuskim, w zależności od sympatii politycznych. W sondażu przeprowadzonym na początku stycznia 2021 r. osoby najpozytywniej podchodzące do możliwości zaszczepienia się deklarowały wspieranie partii LREM (La République en marche, partia rządząca). 68% badanych sympatyków LREM wyrażało chęć zaszczepienia się, podczas gdy wśród zwolenników dwóch skrajnych partii (lewicowa – La France Insoumise, LFI oraz prawicowa – Rassemblement national, RN) dominowała niechęć do szczepień (60% przeciw wśród zwolenników LFI i 68% przeciw wśród zwolenników RN).
Innym dyskusyjnym tematem wokół szczepień przeciwko COVID-19 jest pomysł wprowadzenia tzw. paszportów szczepień – certyfikatów uprawniających do wjazdu na terytorium kraju, ale również do uczestnictwa w różnych publicznych wydarzeniach. Na początku roku francuski rząd negatywnie wypowiadał się w tej kwestii, podkreślając, że dyskutowany na arenie europejskiej pomysł wprowadzenia takich certyfikatów jest zdecydowanie przedwczesny, biorąc pod uwagę tempo szczepień w poszczególnych krajach. Nastawienie rządu francuskiego ewoluowało przez kolejne miesiące pod wpływem negocjacji z innymi państwami członkowskimi[7].
Wprowadzenie takich certyfikatów nie znajdowało też masowego poparcia wśród społeczeństwa. Według sondażu przeprowadzonego w połowie stycznia br. aż 56% badanych sprzeciwiała się wprowadzeniu tego typu zaświadczeń celem korzystania z kawiarni, restauracji i ośrodków kulturalnych; proporcja ta zmieniała się jednak wśród osób już zaszczepionych (65% z nich była „za”). Podobnie jak w przypadku ogólnego podejścia do szczepień, ten pomysł znajdował raczej zwolenników wśród sympatyków LREM (64% z nich „za”) i LR (Les Républicains, 56%). Najbardziej sprzeciwiają się mu natomiast sympatycy LFI (71% przeciw) oraz RN (62% przeciw). Raczej przeciwni wprowadzeniu paszportów szczepień byli też zwolennicy PS (Parti socialiste, 57% przeciw) i zielonych (również 57% przeciw). Warto podkreślić jednak, że Francuzi byli bardziej przychylni idei wprowadzenia takich zaświadczeń, jeśli chodzi o pozwolenie na wjazd na terytorium ich kraju (59% „za”).
***
Francja oscyluje wokół unijnej średniej, zarówno jeśli chodzi o tempo szczepień, jak i o podejście społeczeństwa do szczepionek. Podobnie jak w innych europejskich krajach, francuskie władze rozpoczęły szczepienia od osób starszych i wykonywujących zawody kluczowe dla funkcjonowania państwa i gospodarki. I choć Francuzi nie wierzą raczej zapewnieniom prezydenta Emmanuela Macrona, że do końca lata 2021 r. Francja zaszczepi wszystkich chętnych dorosłych obywateli, to po lekko opóźnionym starcie kampanii i chwilowym przestoju ze względu na zamieszanie wokół preparatu AstraZeneca, rząd jak na razie realizuje swoje założenia co do liczby rozdystrybuowanych dawek szczepionki. W kwietniu przekroczył obiecywane 10 mln pierwszych dawek z kilkudniowym wyprzedzeniem, a przy obecnym tempie szczepień ma duże szanse rozdystrybuować obiecane 20 milionów do połowy maja i kolejne 10 mln do połowy czerwca. Warto pamiętać, że dodatkową motywacją do skutecznej realizacji programu są zaplanowane na przyszły rok wybory prezydenckie, a Macron na pewno będzie przez społeczeństwo rozliczony ze skuteczności wyprowadzenia kraju z kryzysu pandemii.
[1] Plasuje się raczej w połowie z 25,6 dawek szczepionki na 100 osób, dla porównania: UE 26,11; Hiszpania 27,49; Niemcy 26,77; Grecja 24,43; Polska 23,8. Na tym tle wyraźnie wyróżnia się Wielka Brytania z 64,02 dawek szczepionki na 100 osób. Por.: Statista; stan na 19 kwietnia 2021 r.
[2] Szacunki na okres grudzień 2020 – czerwiec 2021, według stanu na dzień 20 kwietnia 2021 r. czyli nie uwzgledniające jeszcze Johnson&Johnson i innych potencjalnych preparatów; za: Le Figaro i l’Express
[3] Czyli mającymi choroby współistniejące.
[4] Przykładowo, obecnie osoba w wieku 55 lat (bez dodatkowych problemów zdrowotnych, niepracująca w wyszczególnionych sektorach, może zaszczepić się szczepionką AstraZeneca u lekarza rodzinnego lub w aptece, jednak dla osób z wymienionych zawodów dostęp ten ma być priorytetowy (również w centrach szczepień), a do szczepionek Pfizer i Moderna dopuszczane są osoby z pewnych grup zawodowych (personel medyczny i około medyczny) oraz osoby z ogółu społeczeństwa, które ukończyły już 60 lat. Na rządowej stronie funkcjonuje symulator, w którym odpowiadając na kilka krótkich pytań można sprawdzić czy i do jakiej szczepionki mamy dostęp.
[5] Szczepienia przeciwko COVID-19 są we Francji dobrowolne.
[6] Por. FranceInfo, LeMonde, France24, LeFigaro, L’Express
[7] Ludzie nie zaszczepieni nie z własnej woli mieliby ograniczony dostęp do różnych usług, mimo iż wyrażają chęć zaszczepienia się. Za Le Monde
Zdjęcie użyte w nagłówku: Daniel Schludi on Unsplash;
Grafiki użyte w artykule: Strony rządowe Francji, Public domain
Przeczytaj też:
J. Graca, Szczepienia przeciwko COVID-19: Wielka Brytania
J. Graca, Szczepienia przeciwko COVID-19: Stany Zjednoczone
P. Wojciechowska, Szczepienia przeciwko COVID-19: Włochy
A. Biernacka-Rygiel, Szczepienia przeciwko COVID-19: Grecja i Cypr
K. Dąbrówka, Rządowa pomoc dla przedsiębiorców w czasie pandemii COVID-19 – przypadek Francji, Belgii, Hiszpanii i Włoch, Biuletyn Analiz CIM nr 14/2020