Dyplomacja Europa Europa Środkowa i Wschodnia Polska Skandynawia

AHOJ! Od 1 lipca Polska u sterów na Bałtyku!

ANITA SĘK

Od 1 lipca 2015 r. do 30 czerwca 2016 r. Polska po raz trzeci w historii sprawuje przewodnictwo w Radzie Państw Morza Bałtyckiego (RPMB). Organizacja, która powstała w 1992 r. w Kopenhadze na kanwie polsko-szwedzkiej inicjatywy środowiskowej z 1990 r., reguluje współpracę międzyrządową w regionie Morza Bałtyckiego. Jej członkami, poza Polską, są wszystkie państwa leżące nad Bałtykiem: Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Rosja, Szwecja, a także Islandia, Norwegia; członkiem jest również Unia Europejska. Czego możemy się spodziewać po polskiej prezydencji?

W zeszłym roku, do pięciu długoterminowych priorytetów przyjętych przez RPMB (ochrona środowiska, rozwój gospodarczy, energetyka, edukacja i kultura, bezpieczeństwo cywilne i tzw. wymiar ludzki) dołączono kolejne trzy: zrównoważony region dobrobytu, tożsamość regionalną oraz bezpieczny region. W związku z tym, jako swoje najważniejsze cele na najbliższy rok Polska obrała: zrównoważony rozwój, kulturę (hasło „kreatywność + współpraca= rozwój”) oraz ochronę ludności.

W interesie Polski jest, by popchnięto ku realizacji traktowane dotychczas dosyć „po macoszemu” projekty inwestycyjne dotyczące połączeń energetycznych (LitPolLink), kolejowych (RailBaltica) i samochodowych (ViaBaltica) z państwami bałtyckimi – a przede wszystkim z naszym sąsiadem, Litwą. Unia Europejska już zapowiedziała ich hojne wsparcie finansowe.

Objęcie przewodnictwa przez Polskę poprzedziła bezprecedensowa ofensywa dyplomatyczna. Poszczególni wiceministrowie spraw zagranicznych, każdy w zakresie swoich właściwości, zwłaszcza Henryka Mościcka-Dendys oraz Artur Nowak-Far, angażowali się w liczne inicjatywy promujące RPMD i wkład Polski w działalność tej organizacji. W samym tylko czerwcu miały miejsce m.in.: konferencje prasowe i naukowe, w tym z udziałem Dyrektora Generalnego Sekretariatu RPMB Jana Lundina; spotkanie z korpusem dyplomatycznym placówek akredytowanych w Warszawie; wizyta studyjna dla dziennikarzy z państw regionu; VI Doroczne Forum Strategii UE dla regionu Morza Bałtyckiego na Łotwie; tydzień polityczny Almedalen w Szwecji. Uruchomiono też (szkoda, że tylko polskojęzyczny) portal www.baltyk.msz.gov.pl oraz zaprezentowano wyłonione w konkursie logo, symbolizujące nie tylko falę Bałtyku i polskie wybrzeże, ale także – zdaniem twórców – zakrzywiony nos orła z polskiego godła narodowego…

Co więcej, jednocześnie z przewodnictwem w RPMB, pomorskie organizacje społeczeństwa obywatelskiego (Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych, Stowarzyszenie „Podaj Rękę”, Fundacja M.A.P.A. Obywatelska oraz Stowarzyszenie BISER, będące polskim Focal Point w Baltic Sea NGO Network) przejęły od estońskich społeczników koło sterowe, symbolizujące koordynację w Sieci Organizacji Pozarządowych Morza Bałtyckiego.

Dzięki temu, że Rada Państw Morza Bałtyckiego skupia się na technicznych kwestiach współpracy, a nie na polityce sensu stricto, stanowi ona de facto jedno z ostatnich w Europie – jeśli nie ostatnie – otwarte forum dialogu z Rosją. Co nie oznacza, że sprawy dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowego nie są poruszane podczas corocznych spotkań ministerialnych lub szczytów szefów państw i rządów. Nie sposób bowiem negować implikacji dla regionu wynikających z odmiennego postrzegania przez Zachód i Rosję konfliktu na Ukrainie, czy decyzji rosyjskiej prokuratury sprzed kilku dni o rozpoczęciu śledztwa w sprawie zbadania legalności przyznania niepodległości republikom bałtyckim przez ZSRR . Z tego wynika, że ta szczególna platforma komunikacji, jaką oferuje RPMB, jest dziś Europie potrzebna bardziej niż kiedykolwiek od czasu zakończenia „zimnej wojny”. Obyśmy potrafili mądrze wykorzystać szansę, jaką przewodnictwo w organizacji niesie zarówno dla naszego kraju, jak i całego regionu.