Europa Gospodarka Społeczeństwo UE

Grecja: wstrzymanie pomocy finansowej i referendum. Co dalej?

ANNA BIERNACKA-RYGIEL

Nastąpił impas w rozmowach między Grecją a innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej. W sobotę 27 czerwca 2015 r. premier Grecji ogłosił ogólnonarodowe referendum w sprawie przyjęcia warunków programu pomocowego, które sam określa jako niemożliwe do spełnienia ultimatum. Tego samego dnia ministrowie finansów strefy euro – podczas posiedzenia bez udziału greckiego ministra – zdecydowali, że program pomocowy dla Grecji nie zostanie przedłużony. Oznacza to, że Grecja nie otrzyma ostatniej raty pomocy. Czy to koniec negocjacji? Jaki los czeka Grecję?

Referendum

Premier Grecji ogłosił w sobotę, że w sprawie warunków programu pomocowego przedstawionych przez międzynarodowych kredytodawców, a tym samym dalszej pomocy dla Aten, Grecy zdecydują sami w ogólnonarodowym referendum, które przewidziano na 5 lipca br. Grecki parlament w nocy z soboty na niedzielę (27/28 czerwca br.) zgodził się na przeprowadzenie referendum (za opowiedziało się 178 deputowanych, przeciw 120). Podczas swojego wystąpienia w parlamencie, Tsipras podkreślił, że referendum odbędzie się bez względu na to, czy partnerzy Grecji chcą tego, czy nie. Rząd Tsiprasa twierdzi bowiem, że narzucone przez kredytodawców warunki są niemożliwe do spełnienia i mogą mieć katastrofalne skutki dla greckiego społeczeństwa i gospodarki kraju. Samo referendum nie będzie dotyczyło pozostania kraju w strefie euro, a jedynie kwestii akceptacji warunków programu pomocowego. Grecki Minister finansów Giannis Warufakis podkreślił, że w referendum zapytają wprost społeczeństwo: „Czy powinniśmy zaakceptować ten konkretny program?”.

Takie deklaracje nie przeszkodziły jednak partiom opozycyjnym (Narodowa Demokracja, Pasok i Potami) podejrzewać rząd o chęć przeprowadzenia Grexitu. Podczas trwającej 12 godzin debaty nocnej opozycyjni posłowie oskarżali rząd o ukryte zamiary wyprowadzenia kraju ze strefy euro i całej Unii Europejskiej.

Obecnie dekret o referendum oczekuje na podpis Prezydenta Grecji Prokopisa Pawlopulosa. Jak podają greckie media, prezydent dekret podpisze i tym samym zatwierdzi decyzję parlamentu o zorganizowaniu referendum.

Decyzja o rozpisaniu referendum wydaje się być słuszna w patowej sytuacji, w jakiej znalazła się obecnie Grecja. Dzięki referendum rząd grecki może otrzymać bezpośrednią legitymizację od narodu do dalszych ewentualnych reform, takich jak podwyższenie podatków czy cięcia emerytur. Warufakis podkreślił, że „gdyby Grecy zdecydowali, żeby [porozumienie] podpisać, to byśmy [je] podpisali”.  Dodał również, że „rząd w Atenach chciałby realizować wolę Greków wyrażoną w referendum, nawet gdyby miało to oznaczać również przetasowania w rządzie”.

Grexit realną opcją?

Pojawia się jednak pytanie, co jeśli Grecy w referendum jasno powiedzą OXI (gr. NIE) i nie wyrażą zgody na dalszą politykę zaciskania pasa. Czy będzie to oznaczać rzeczywisty powrót Grecji do drachmy? Sam Tsipras krytykuje wierzycieli za brak woli porozumienia i wzywa Greków, aby w referendum zagłosowali przeciwko proponowanym przez kredytodawców – jego zdaniem w formie ultimatum – warunkom dalszej pomocy dla Grecji. Może to być jednak jedynie zagranie polityczne pokazujące, że Tsipras sam nie zgadza się z ultimatum wierzycieli, ale zgodzi się z wolą narodu.

Opozycja parlamentarna zareagowała dość ostro na decyzję rządu. Antonis Samaras, Przywódca Narodowej Demokracji nawołuje do utworzenia w Grecji ponadpartyjnego rządu jedności narodowej, podobnego do tego, który powstał w 2011 r. po nieudanej próbie ówczesnego premiera Jeorjosa Papandreu rozpisania referendum ws. pierwszego pakietu pomocowego trojki. Przywódczyni Pasok Fofi Gennimata domaga się natomiast rozpisania nowych wyborów parlamentarnych. Lider Komunistycznej Partii Grecji Dimitris Kucumpas oświadczył zaś, że referendum w obecnej formie nie rozwiąże problemów, przed którymi stoi Grecja i że najlepszym rozwiązaniem byłoby opuszczenie strefy euro i Unii Europejskiej.

Jednak co się stanie jeśli na przeprowadzenie referendum jest już de facto za późno? W sobotę 27 czerwca br., ministrowie finansów strefy euro – bez udziału greckiego ministra – zdecydowali bowiem, że program pomocowy dla Grecji nie zostanie przedłużony, a wygasa on z dniem 30 czerwca 2015 r. Oznacza to, że Grecja nie otrzyma ostatniej raty pomocy w wysokości 7,2 mld euro. Należy pamiętać, że w lutym br. Eurogrupa i MWF zgodziły się przedłużyć program pomocowy dla Grecji o cztery miesiące (czyli do 30 czerwca), aby w tym czasie móc wynegocjować warunki odblokowania ostatniej raty wsparcia. Negocjacje te zawisły jednak właśnie na włosku w związku ze zdecydowanym i negatywnym nastawieniem Tsiprasa.

Dobrą wiadomością w tej sytuacji wydaje się być ogłoszenie w niedzielę 28 czerwca decyzji Europejskiego Banku Centralnego o utrzymaniu pożyczek ratunkowych dla greckich banków na obecnym poziomie ok. 90 miliardów euro. Europejski Bank Centralny musiał rozstrzygnąć, czy po wygaśnięciu programu pomocowego dla Aten greckie banki nadal mogą być zasilane przez krajowy bank centralny.

Zamknięcie banków

Nawet decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie uspokoiła jednak ani na chwilę nastrojów turystów przybywających do Grecji[1] oraz samych Greków. Grecki rząd podjął bowiem decyzję o zamknięciu banków i bankomatów w poniedziałek 29 czerwca br., w związku z obawą masowych wypłat gotówki przez Greków. Banki pozostaną zamknięte do 6 lipca. Ustanowiono też limit wypłat dla Greków w wysokości 60 euro.[2]

Tym samym nadal pozostajemy w sytuacji bez wyjścia i oczekujemy na dalsze ruchy ze strony Grecji, a sytuacja w kraju i na arenie międzynarodowej wydaje się być jeszcze bardziej napięta niż zwykle.


[1] Z uwagi na możliwość występowania czasowych ograniczeń w wypłacaniu waluty w bankomatach oraz bankach osobom udającym się do Grecji Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca również zaopatrzenie się w dodatkowe środki płatnicze w postaci gotówki. W poniedziałek [22 czerwca] premier Ewa Kopacz na konferencji prasowej poświęconej sytuacji w finansowej Grecji, zaapelowała do osób wybierających się na wakacje do tego państwa, aby pamiętali o zabezpieczeniu w postaci zabrania dodatkowej gotówki. Więcej na http://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/ostrzezenia/grecja___informacja_dla_osob_planujacych_podroz;

[2] Turyści wciąż mogą wypłacać pieniądze bez limitów.


Anna Biernacka-Rygiel – Absolwentka politologii (specjalizacja zarządzanie europejskie) Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła podyplomowe prawo Unii Europejskiej oraz prawo międzynarodowe na Wydziale Prawa i Administracji UW. Doświadczenie zawodowe zdobyła w administracji państwowej oraz unijnej. Obecnie w trakcie pisania rozprawy doktorskiej na temat kształtowania się polityki turystycznej Unii Europejskiej. Członek Team Europe.


Przeczytaj też:

A. Biernacka-Rygiel, Grexit

S. Ławrynowicz, Niemcy: niestraszny nam Grexit

A. Biernacka-Rygiel, Grecja skręca na lewo… (cz. 2 – Eurowybory)

A. Radziwoń, Brexit bliżej niż kiedykolwiek wcześniej?

A. Biernacka-Rygiel, Grecja: impas wyborczy