ANNA BIERNACKA-RYGIEL
Przełom roku okazał się być dla Grecji mało przełomowy. Po trzech próbach parlamentowi nie udało się wybrać nowego prezydenta. Zgodnie z zapisami konstytucyjnymi odbędą się więc przyspieszone wybory parlamentarne (planowane na niedzielę 25 stycznia 2015r.). Przedwyborcze sondaże wskazują na wygraną skrajnie lewicowej Syrizy. Co więcej, informacja o przyspieszonych wyborach spowodowała spadki na giełdzie oraz wstrzymanie kolejnej transzy pomocy zagranicznej dla Grecji.
Kontekst
Parlamentowi nie udało się wybrać nowego prezydenta w przeprowadzonych trzech głosowaniach. Kandydat rządu na to stanowisko, były Komisarz Unii Europejskiej, Stavros Dimas, nie zdołał uzyskać wymaganej większości. Tym samym, grecki parlament ogłosił, że został rozwiązany oraz potwierdził w swoim komunikacie prasowym, że przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się 25 stycznia br. Nowi deputowani powinni objąć swoje funkcje 5 lutego br., a ich pierwszym zadaniem będzie wybranie następcy prezydenta.
Kto ma szansę ?
Na zwycięstwo w nadchodzącym głosowaniu liczy Syriza[1], która domaga się m.in. renegocjowania warunków, na jakich kraj otrzymał pomoc finansową z Europejskiego Banku Centralnego i z Międzynarodowego Funduszu Walutowego w celu uniknięcia bankructwa. Sondaże opublikowane na nieco ponad dwa tygodnie przed wyborami dają Syrizie niewielką przewagę nad konserwatystami. Wyniki sondażu pokazują, że Syriza zdobyłaby 34,1 proc. głosów, gdyby przedterminowe wybory odbyły się teraz. Konserwatywna Nowa Demokracja[2] premiera Antonisa Samarasa zdobyłaby w głosowaniu 30-procentowe poparcie. Taki wynik zapewne nie dałby żadnej z partii możliwości samodzielnego rządzenia (bez tworzenia koalicji).
Lider Syrizy Aleksis Tzipras obiecuje Grekom zerwanie z polityką oszczędności i reform, jaką zagraniczni kredytodawcy, w tym Unia Europejska, narzucili Atenom. Syriza chce rezygnacji z firmowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy programu pomocowego dla Grecji. Co prawda, w ostatnim czasie lider partii nieco złagodził ton, zapowiadając utrzymanie obecności Grecji w strefie euro i renegocjowanie warunków zakończenia programu pomocowego – wbrew wcześniejszym zapowiedziom ich jednostronnego zerwania.
Jednak obecny premier Grecji powtarza, że polityka Syrizy może doprowadzić do wyrzucenia kraju z unii monetarnej UE. Ponadto zapowiedział on, w przypadku wygranej Nowej Demokracji, stopniowe obniżanie podatków (m.in. niepopularnego podatku od nieruchomości, czy podatku dochodowego od osób prawnych) oraz utrzymanie wysokości pensji i emerytur.
Pomoc z MFW wstrzymana
Tymczasem rozmowy o kolejnej transzy pomocy dla Grecji zostały zawieszone w oczekiwaniu na wyłonienie nowego rządu[3]. Rzecznik Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Gerry Rice, oświadczył, że Grecja nie stoi obecnie w obliczu pilnych potrzeb finansowych oraz że kraj może funkcjonować i wypełniać swoje zobowiązania.
Faktycznie stan greckiej gospodarki według sondaży zaczął się poprawiać. W 2015 roku PKB ma wzrosnąć o 0,7%, a w kolejnym o 2,5%. Bezrobocie, które na początku roku 2014 wynosiło 28% spadło do 25,5%. Niestety sami Grecy nie wierzą, że sytuacja się polepszy. Tylko 19% ankietowanych uważa, że w ciągu najbliższego roku sytuacja gospodarcza się poprawi, podczas gdy zdaniem 53% nastąpi jej pogorszenie.
Wahania na giełdzie
Informacja o wyborach spowodowała też reakcję giełdy w Atenach i spadek głównego indeksu o około 10 procent. Natomiast rentowność 10-letnich greckich obligacji wzrosła do 9,8 proc., czyli do poziomu poprzedzającego pierwszą transzę pomocową dla Grecji (2010 rok). „Konsekwencją głosowania będzie przedłużenie się politycznej niepewności o co najmniej miesiąc. żadne ważne decyzje gospodarcze nie zostaną podjęte, dopóki nie powstanie nowy rząd, i to było widać na rynkach finansowych” – mówił Reutersowi analityk Attica Bank w Atenach, Theodore Krintas.
Czego możemy spodziewać się po wyniku wyborów?
Jeśli ostatnie sondaże okażą się być prawidłowe, wybory wygra Syriza. W obecnej sytuacji jej liderzy raczej nie będą proponować drastycznych rozwiązań. Ponadto aby wyprowadzić kraj z kryzysu będzie potrzebna silna koalicja rządząca, która będzie w stanie przeprowadzać dalsze reformy. Prawdopodobnie interes całej Grecji zostanie postawiony na pierwszym miejscu i partie, które zdobędą najwięcej głosów postarają się utworzyć koalicję i nie proponować skrajnych metod działania. Zwłaszcza w obliczu bądź co bądź polepszającej się już sytuacji ekonomicznej w Grecji.
[1] Συνασπισμός Ριζοσπαστικής Αριστεράς, ΣΥΡΙΖΑ– grecka lewicowa partia polityczna, powstała jako koalicja radykalnie lewicowych, eurokomunistycznych, trockistowskich i alterglobalistycznych ugrupowań politycznych w 2004 na potrzeby wyborów do Parlamentu. Powołała ją grupa partii i organizacji społecznych, wśród których największą była Synaspismós, a także m.in. rozłamowcy z Komunistycznej Partii Grecji. Do bloku przyłączały się kolejne stronnictwa, w 2007 SYRIZA liczyła ponad 10 kolektywnych uczestników. Więcej na: http://www.syriza.gr/page/who-we-are;
[2] Νέα Δημοκρατία, Nea Dimokratia – partia konserwatywno-liberalna, centroprawicowa. Założona 4 października 1974 r. przez Konstandinosa Karamanlisa. Była następczynią istniejącej przed 1967 Unii Narodowo Radykalnej. W latach 1974-1981, 1990-1993 oraz 2004-2009 partia rządząca. Od 30 listopada 2009 przewodniczącym jest Antonis Samaras. Więcej na: http://nd.gr/;
[3] Pomoc finansowa dla Grecji udzielona przez partnerów ze strefy euro miała wygasnąć pod koniec 2014 roku, ale na początku grudnia informowano o jej przedłużeniu o dwa miesiące. Część pomocy pochodzącej z MFW może być teoretycznie wydawana do 2016 roku – depesza PAP. Więcej na www.pap.pl;
Photo source: http://mignatiou.com/
Anna Biernacka-Rygiel – Absolwentka politologii (specjalizacja zarządzanie europejskie) Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła podyplomowe prawo Unii Europejskiej oraz prawo międzynarodowe na Wydziale Prawa i Administracji UW. Doświadczenie zawodowe zdobyła w administracji państwowej oraz unijnej. Obecnie w trakcie pisania rozprawy doktorskiej na temat kształtowania się polityki turystycznej Unii Europejskiej. Członek Team Europe.
Przeczytaj też:
A. Biernacka-Rygiel, Grecja: nowy prezydent – nowa szansa?
A. Biernacka-Rygiel, Grecja skręca na lewo… (cz. 2)
A. Biernacka-Rygiel, Grecja skręca na lewo…