Europa Europa Zachodnia

Walia 2014: Dalsza decentralizacja Zjednoczonego Królestwa?

PRZEMYSŁAW SOPOĆKO

Przez wiele lat w Walii proces dewolucji był najmniej posunięty w kierunku autonomizacji regionu. W moim artykule z sierpnia 2013 r. (“Celtycki renesans”) postawiłem tezę o potrzebie dosyć szybkiego przyznawania kolejnych kompetencji Narodowemu Zgromadzeniu Walii (National Assembly for Wales). Przyznam, że dosyć nieśmiało nakreśliłem wtedy możliwości rozwoju dewolucji – jednak, stan faktyczny wyszedł poza moje przewidywania.

Narodowe Zgromadzenie Walii

Walijczycy mają swoją reprezentację polityczną w Narodowym Zgromadzeniu Walii. Oczywiście, walijscy posłowie zasiadają też w Izbie Gmin. Narodowe Zgromadzenie to dosyć ciekawy twór ustrojowy. W jego skład wchodzi łącznie 60 posłów (Assembly Members), a wśród nich 40 jest wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, przy zastosowaniu większości zwykłej (first-past-the-post). Pozostałych 20 deputowanych pochodzi z pięciu list regionalnych przy zastosowaniu ordynacji  proporcjonalnej wg metody d’Hondta*.

Sama legislatura znana w języku walijskim jako Senedd (od łac. Senatus) mieści się w stolicy Walii – Cardiff. Obecny budynek pochodzi z roku 2006 r., a wcześniej posłowie obradowali w Pierhead Building, położonym nieopodal. Teraz mieści się tam muzeum poświęcone parlamentaryzmowi walijskiemu. Warto dodać, że podmiotem kierującym obradami Narodowego Zgromadzenia Walii jest Presiding Officer, który to termin można przełożyć na język polski jako Przewodniczący Parlamentu (od łac. presidere – przewodniczyć). Jednakże nie jest to do końca angielski spiker, ponieważ funkcję rzecznika legislatury walijskiej pełni raczej Pierwszy Minister. Presiding Officer jedynie kieruje obradami posłów i wykonuje czynności administracyjne.

Na mocy Government of Wales Act 2006 (2006, c. 32) Zgromadzenie mogło wydawać akty prawa wtórnego, względem ustaw westminsterskich (tzw. Secondary legislation). Często tłumaczyło się ich nazwę jako rozporządzenia, powołując się na ich angielskie określenie – Order. Posłowie spośród siebie powoływali rząd Zgromadzenia Narodowego (The Government of the National Assembly for Wales) pełniący funkcję rady ministrów Walii. Na jej czele stoi Pierwszy Minister (First Minister) będący de facto premierem. Wspomniany organ wykonawczy składa się z ministrów, a jej szef, wchodzi też ex officio w skład Tajnej Rady  Zjednoczonego Królestwa (Privy Council)**. Stąd przed jego imieniem i nazwiskiem pojawia się “Rt Hon” – “The Right Honourable” – “Wielce Czcigodny”. Nie jest to bez znaczenia, ponieważ Tajna Rada stanowi organ konstytucyjnie nadrzędny wobec gabinetu brytyjskiego – choć spotyka się dosyć rzadko. Głos Walii można w niej dosłyszeć, dzięki Pierwszemu Ministrowi oraz Sekretarzowi Stanu w randze ministerialnej (obecnie jest to David Jones).

Reforma 2011 -2013 i nowe uprawnienia

3 marca 2011 r. doszło w Walii do referendum, gdzie obywatele mieli wypowiedzieć się czy chcą, żeby Narodowe Zgromadzenie mogło wydawać akty prawne w randze ustaw w zakresie spraw (20 różnych polityk), które przyznano mu wyniku procesu dewolucji. W takiej sytuacji nowe prawo nie wymagałoby zgody parlamentu w Londynie, ani Sekretarza ds. Walii (ministra w gabinecie), a jedynie podpisu monarchy. Wyniki przy stosunkowo niskiej frekwencji (nie ma tam wymogu odpowiedniego procentowego udziału obywateli, żeby referendum było wiążące) były pro-zmianowe. Aż  63,5% głosujących opowiedziało się za zmianami. Ówczesny pierwszy minister Walii Carwyn Jones skomentował wyniki jednym zdaniem: “Dziś stary naród dojrzał do swojego wieku”.

Narodowe Zgromadzenie Walii otrzymało prawo wydawania ustaw (acts), które wymagają sankcji pod postacią królewskiego podpisu (Royal Assent), żeby wejść w życie (art. 107 Government of Wales Act 2006). Jednakże na tym uprawnieniu się nie skończyło. Rząd Zgromadzenia Narodowego przyjął nazwę rządu Walii (ang. The Welsh Government, wal. Llywodraeth Cymru). Dalej przewodniczy mu Pierwszy Minister (First Minister, wal. Prif Weinidog), ale zwiększono zakres władzy tego organu kolegialnego.

Koniec roku 2013 przyniósł nowe daleko idące zmiany. W kwestii finansów  walijscy posłowie również otrzymali więcej kompetencji. David Cameron zapowiedział na jesieni, że od 2014 roku Zgromadzenie uzyska prawo do dodatkowego opodatkowania obywateli, żeby zwiększyć swój budżet, okrojony wcześniej na rzecz Korony. Poza dotacjami i subwencjami, walijscy posłowie będą mogli korzystać z opłat skarbowych oraz finansować w większym stopniu budowę M4 (autostrady łączącej Cardiff z Londynem). Do 2020 r. Zgromadzenie dostanie prawo do większego udziału w podatku dochodowym (aczkolwiek za zgodą Izby Gmin), co dodatkowo przyspieszy rozwój gospodarczy Walii w “globalnym wyścigu”.  Dodatkowe źródło finansowania pojawi się też w przypadku możliwości dokonywania pożyczek, czego do tej pory Zgromadzenie  nie mogło robić.

Dalsza dewolucja?

W przypadku zwiększenia kompetencji finansowych, można dostrzec rozwój innych polityk, nad którymi pieczę sprawuje legislatura w Cardiff.  W konsekwencji będzie można zaobserwować dalszą dewolucję, na czym najbardziej zależy samym Walijczykom. Uzyskując większą autonomię finansową, staną się bardziej niezależni politycznie, co poza przyciągnięciem biznesu spowoduje odrodzenie tożsamości walijskiej. Można więc stwierdzić, że wizerunkowo już jest znacznie lepiej. Szczyt NATO przypadający na jesień 2014 r. mający odbyć się w Wielkiej Brytanii odwiedzi poza Londynem także Walię, do której Cameron chce zachęcić inwestorów – podobnie jak uczynił to wcześniej z Irlandią Północną. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż brytyjski premier zamieścił komunikat na swojej stronie na Facebooku w dwóch językach – angielskim i walijskim.

Przyszłość

Przyznam, że bardzo cieszy mnie  obecny rozwój sytuacji. W samej Walii widać dosyć duże przywiązanie do symboli narodowych. Wszechobecne są smoki pochodzące z legend arturiańskich, a flaga powiewa nad Normańską Strażnicą znajdującą się na Zamku w Cardiff. Pomyśleć, że w 1400 r. Anglicy stłumili powstanie Owaina Glynd?ra (ang. Owena Glendowera)***, który przywrócił parlament, a dziś sami nadają legislaturze walijskiej coraz więcej kompetencji. Domyślać się jedynie można, że działania Davida Camerona mają przede wszystkim charakter wyborczej gry, a wielkie słowa o celtyckim renesansie maja stan faktyczny przykryć. Idea Tony’ego Blaira i marzenie Glendowera mogą się znów ziścić we współczesnej formie. Słowa Pierwszego Ministra Jonesa przytoczone wcześniej w niniejszym tekście na to wskazują.

Może niedługo Walia znów stanie na nogi i, podobnie jak Szkocja, zażąda referendum ws. niepodległości?


*Metoda d’Hondta służy do proporcjonalnego podziału głosów na mandaty w danym zgromadzeniu prawodawczym.W tej metodzie liczbę głosów dzieli się przez miejsca dostępne do obsadzenia kolejno przez 1,2,3,4,5 … (a więc inaczej niż w przypadku metody Saint-Lague, gdzie dzielnikiem były kolejne liczby nieparzyste poczynając od 1, 3, 5 …).

** Tajna Rada jest to organ władzy powstały w XVI w. W jego skład wchodzą ministrowie gabinetu oraz inne ważne osobistości, w tym premier Szkocji, pierwsi ministrowie Walii i Irlandii Północnej, Lider Opozycji JKM, prezes BBC, burmistrzowie kilku miast. W przypadku lordów wchodzących w jej skład nie stosuje się  “Rt Hon”, a zapisuje się “PC” zaraz za imieniem i nazwiskiem. Tajnej Radzie przewodniczy Lord Prezydent (ew. Przewodniczący) Tajnej Rady (The Lord President of the Privy Council) – obecnie jest nim Wielce Czcigodny wicepremier Nick Clegg.

***Owen Glendower był walijskim bohaterem narodowym, który ponad stulecie od inkorporacji Walii de facto (de iure dopiero za panowania Henryka VIII) chciał niepodległości swojego kraju, jednakże jego starania spełzły na niczym. Przegrał tę batalię z królem Henrykiem IV z pochodzenia … Walijczykiem (więcej w książce Normana Daviesa “Wyspy”, wyd. Znak, Kraków 2003, s. 402)


Przemysław Sopoćko – Współpracownik CIM  absolwent Politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Stypendysta programu Erasmus na Uniwersytecie w Southampton. Absolwent kierunku Administracja na Politechnice Warszawskiej (2013 r.) praca dyplomowa: „Ustrój administracyjny Wielkiego Londynu”. Obecnie doktorant na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Osoba, której główne zainteresowania dotyczą Wielkiej Brytanii, w dosyć szerokim spektrum.


Przeczytaj też:

G. Gogowski, Znaczenie niepodległości Szkocji dla brytyjskiego odstraszania jądrowego,Biuletyn Analiz CIM nr 1/2013

P. Sopoćko, Celtycki renesans

P. Sopoćko, Wielki Londyn jako drugi system w Zjednoczonym Królestwie

P. Sopoćko, Polacy elementem polityki Davida Camerona