Asian Programme Azja Bliski Wschód Półwysep Arabski Społeczeństwo

Oazy Liwa – drugie oblicze Emiratów

ARTUR MALANTOWICZ, Program Azjatycki
MACIEJ KAŁASKA, MAŁGORZATA OSAS, MAŁGORZATA POKRZYWNICKA

Oazy Liwa zlokalizowane są na południu emiratu Abu Zabi, z dala od wielkomiejskiej cywilizacji. Leżą na jednym z największych na świecie pól wydmowych. Na tym obszarze rolniczym od wieków uprawia się palmę daktylową, ale miejscowa ludność nie żyje już, jak dawniej, w tradycyjnie budowanych domach. To rdzenne Emiraty, gdzie w bezkresnym krajobrazie wydm, w świetle zachodzącego słońca, rozbrzmiewa głos muezzina z lokalnych meczetów. U podnóża wydm rozciągają się rozległe plantacje, na których zatrudnieni są imigranci z krajów Azji Południowej i Bliskiego Wschodu. Żyją oni w ciężkich warunkach (zazwyczaj w prowizorycznych domkach zbudowanych z blach i innych znalezionych materiałów), wspólnie z osobami tej samej narodowości, często zupełnie nie znając lokalnego języka. Fakt, że są to tylko mężczyźni, sprawił, że żeńska część naszej ekipy nie mogła przejść niezauważona. Liwa to nie tylko biedni imigranci, ale również rdzenni Emiratczycy, zamieszkujący bogate osiedla, zlokalizowane w odizolowaniu od reszty oaz. Białe Lexusy, najnowsze modele quadów, luksusowe wille… a ponad nimi pałace szejków, położone na „zielonych wydmach” (porośniętych wypielęgnowaną zielenią), wyrastających z pustynnego krajobrazu. Świat zupełnie inny od tego widzianego na plantacjach.

Liwa_oasis_locationOazy Liwa położone są w emiracie Abu Zabi, na południu Zjednoczonych Emiratów Arabskich, około 220 kilometrów od stolicy kraju, w niewielkiej odległości od granicy z Arabią Saudyjską. Są częścią Regionu Zachodniego (tzw. Al Gharbia), największego regionu administracyjnego emiratu Abu Zabi. Oazy składają się z około pięćdziesięciu pojedynczych osiedli ludzkich, rozciągniętych na obszarze 115 km wzdłuż głównej drogi, tworzącej kształt charakterystycznego półksiężyca. Oazy leżą w regionie nazywanym pustą ćwiartką (tzw. Empty Quarter), w samym sercu największej pustyni piaszczystej na świecie Ar-Rab al-Chali.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOazy Liwa stanowią wyjątkowe miejsce na mapie ZEA. Nazywane są „kolebką” współczesnego społeczeństwa emirackiego, będąc miejscem narodzin rządzącej dziś w Abu Zabi oraz Dubaju rodziny Al Nahyan z plemion beduińskich ludu Bani Yas, które w latach 90. XVIII w. przeniosły się stąd, by osiedlić się w stolicy Abu Zabi. Jest to również jedno z trzech historycznych centrów osadnictwa na mapie współczesnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich, obok ośrodków w Abu Zabi oraz Al Ain/Burami, wykształconych dopiero w XVIII w.  Tradycyjny charakter tego rolniczego dziś obszaru zdaje się oddawać sama nazwa, w j. arabskim „wāha Liwa”, pochodząca od lokalnej wymowy arabskiego słowa “Aljawaa” oznaczającego zieloną oazę bądź spokojne miejsce wypoczynku[1].

Ludność Liwa

Zjednoczone Emiraty Arabskie są popularnym kierunkiem migracji zarobkowej z całego świata, a w szczególności z Azji Południowo-Wschodniej oraz Bliskiego Wschodu. Region Zachodni, część Emiratu Abu Zabi, jest tego doskonałym przykładem – w 2011 był on domem dla ponad 201 000 migrantów, którzy stanowili wówczas 89% całej ludności[2]. Imigrancki charakter społeczeństwa jest także zauważalny w Liwa, której terytorium w 2005 roku[3] było zamieszkane przez 20 196 osób, z czego jedynie około 5% stanowiła ludność lokalna. W chwili obecnej statystyki mogą być jeszcze bardziej „okrutne” dla Emiratczyków w Liwa – podczas gdy ich liczba ciągle wynosi około tysiąca, to społeczność imigrantów nie jest dokładnie znana, a szacunki jej dotyczące wahają się od 20 do 60 tysięcy.

Badania terenowe przeprowadzone w lutym 2012 roku miały na celu zgromadzenie danych na temat sytuacji demograficznej oraz trendów migracyjnych w rejonie Oaz Liwa. W tym czasie zebrano przeszło sto anonimowych kwestionariuszy oraz kilka wywiadów pogłębionych. Migranci byli pytani m.in. o ich narodowość, wykształcenie, status rodzinny, mobilność zawodową czy poziom satysfakcji z ich obecnych warunków życia i pracy.

Analiza przeprowadzonych obserwacji i zebranych materiałów wskazuje, że dominującą grupą narodową w Liwa są Bengalczycy (prawdopodobnie blisko 50%[4]), a w dalszej kolejności są to: Pakistańczycy, Indusi, Filipińczycy, Egipcjanie, Syryjczycy, Jordańczycy, Sudańczycy, Jemeńczycy, Nepalczycy i Lankijczycy. Co więcej, w Liwa zamieszkują też migranci pochodzący z niearabskich krajów Afryki (np. Etiopia) oraz krajów zachodnich (np. Włochy, USA, Australia).

Wiek imigrantówImigranci zamieszkujący na terenie Liwa są społecznością relatywnie młodą – aż 62% respondentów stanowią osoby poniżej 35. roku życia. Blisko połowa z nich posiada wykształcenie wyższe; jedynie 4% nie posiada jakiegokolwiek wykształcenia.

25% spośród ankietowanych ma wcześniejsze doświadczenie w pracy za granicą – większość z nich pracowała w państwach Zatoki Perskiej (14%) oraz w innych państwach bliskowschodnich (10%); jedynie niewielka liczba migrantów pracowała w Europie (4%). Obecna struktura zatrudnienia w Liwa w niewielkim jedynie stopniu odbiega od trendów ogólnokrajowych: po 12,6% respondentów pracuje w rolnictwie i przemyśle, a zdecydowana większość (72%) w usługach.

Zauważalne jest zróżnicowanie struktury zatrudnienia poszczególnych narodowości, np. Bengalczycy pracują zazwyczaj w rolnictwie, podczas gdy pasterstwo i usługi przewozowe (taxi) to zawody zdominowane przez Pakistańczyków. Indusi prowadzą lub pracują w zdecydowanej większości sklepów w Liwa, Filipińczycy z kolei niemal ekskluzywnie są zatrudnieni w przemyśle (mężczyźni) oraz w pracy przy gospodarstwach domowych (kobiety). Rodzaj wykonywanej pracy implikuje poziom dochodów, a co za tym idzie – standard warunków mieszkaniowych. Nie jest jednak zauważalna wyraźna korelacja między wyższym poziomem dochodów i lepszym standardem życia a wyższym poziomem zadowolenia z tych warunków. Jedynie 34% imigrantów jest niezadowolonych z poziomu dochodów (przy 49% zadowolonych i 17% niezdecydowanych), a 21% jest niezadowolonych z warunków mieszkalnych (65% zadowolonych, 16% niezdecydowanych).

emirates

Przeciętny respondent zamieszkiwał na terenie Oaz Liwa ok. 4,5 roku, a w samych Zjednoczonych Emiratach Arabskich – 7 lat. W związku z tym jedynie nieliczni posiadają w Liwa rodzinę (26,9% ankietowanych), której przeciętna wielkość wyniosła pięć osób. Wszyscy przebadani migranci, z jednym wyjątkiem, utrzymują regularny kontakt ze swoimi rodzinami w kraju pochodzenia. Ponad 80% respondentów używa w tym celu telefonów komórkowych, ok. 35% – emaila, 28% – Skype’a, a 23% – Facebooka. Blisko 70% iimigrantów odwiedza swój rodzinny dom co najmniej raz w roku, ale jednocześnie ponad 15% respondentów od momentu przyjazdu do Liwa jeszcze nigdy stamtąd nie wyjechało. Zdecydowana większość migrantów (84%) wspiera swoje rodziny finansowo, przesyłając przekazy pieniężne do kraju pochodzenia.

CIMG7450

Arabscy imigranci wydają się być traktowani lepiej przez społeczność emiracką aniżeli przybysze z państw azjatyckich, co można najprawdopodobniej wiązać z barierą językową między Emiratczykami a Bengalczykami i Pakistańczykami. Ponadto w czasie badań terenowych zaobserwowano, że większość migrantów włada lokalnym dialektem języka arabskiego jedynie w stopniu podstawowym, niektórzy natomiast znają język angielski. Lingua franca regionu Liwa pozostaje jednak urdu. Pomimo swojego wielonarodowego i wielokulturowego charakteru, Liwa pozostaje relatywnie spójną i dobrze funkcjonującą społecznością.


[1] Abu Dhabi Tourism and Culture Authority [w:] www.abudhabi.ae

[2] Statistics Centre – Abu Dhabi, Statistical Yearbook of Abu Dhabi 2012, Abu Dhabi 2012, s. 123.

[3] Dane za: Abu Dhabi National Census 2005.

[4] Nie odzwierciedlają tego jednak zebrane ankiety – zdaniem autorów jest to spowodowane niedoreprezentacją ludności pochodzenia bengalskiego ze względu na jej słabą znajomość języków angielskiego i arabskiego, w których przeprowadzane były badania. Z drugiej strony nadreprezentowani w wynikach ankietowych są Egipcjanie, którzy wykazali się relatywnie dobrą znajomością obu języków.


Powyższy artykuł prezentuje wybrane rezultaty badań terenowych przeprowadzonych przez autorów w oazach Liwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w ramach projektu naukowego „Rozwój lokalny na obszarach pustynnych – studium przypadku oaz Liwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich”. Celem projektu było kompleksowe rozpoznanie sytuacji środowiskowej oraz społeczno-gospodarczej oaz Liwa – kolebki Emiratów, która pozostaje wciąż obszarem nieznanym i niezbadanym. Projekt był realizowany na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, przy współpracy z Uniwersytetem ZEA w Al Ain. Projekt był dofinansowany przez Fundację Uniwersytetu Warszawskiego, Radę Konsultacyjną ds. Studenckiego Ruchu Naukowego UW oraz władze WGiSR UW.


Artur Malantowicz – Koordynator Programu Azjatyckiego CIM (od VII 2012), pracownik Uniwersytetu Warszawskiego oraz doktorant na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Absolwent Instytutu Stosunków Międzynarodowych (2011) oraz Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW (2011), studiował także na University of Kent w Canterbury (Wielka Brytania, 2008-09) oraz na Uniwersytecie Jordańskim (Jordania, 2012-13). Odbywał staże m.in. w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP (2011) oraz w Delegacji UE w Ammanie (2013). Obszary zainteresowań: stosunki międzynarodowe oraz wybrane zagadnienia bezpieczeństwa regionalnego na Bliskim Wschodzie (konflikt izraelsko-arabski, proces pokojowy, problem uchodźctwa palestyńskiego), polityka zagraniczna państw arabskich, Jordania (historia, ustrój polityczny, polityka zagraniczna oraz proces demokratyzacji), polityka mocarstw wobec Bliskiego Wschodu.


Przeczytaj też:


7 Responses

  1. Z tego, co udało nam się zaobserwować oraz usłyszeć od lokalsów, to jedyne konflikty w Liwa, do których mimo wszystko dochodzi dość sporadycznie, mają miejsce między różnymi grupami narodowościowymi imigrantów lub w obrębie grup narodowych. Najgorsze opinie mają Emiratczycy o Bengalczykach i to ich określali mianem najbardziej “agresywnych” lub “porywczych”.
    Jeśli chodzi o same relacje Emiratczycy-imigranci, to trudno szukać tam konfliktów innych niż czysto personalne. Mimo iż w mniejszości (wedle szacunków od 1 do 5% mieszkańców Liwa), to jednak Emiratczycy są udzielnymi władcami (w skali lokalnej rzecz jasna), to oni posiadają zaplecze finansowe i instytucjonalne, to oni wreszcie zapewniają miejsca pracy dla imigrantów. Należy przy tym pamiętać, że ostatnimi czasy rząd ZEA zaostrza politykę migracyjną, więc żaden imigrant (a zwłaszcza ci nielegalni, bo tacy też się zdarzają) nie odważy się na jakikolwiek otwarty konflikt z pracodawcą. W przeciwnym razie oznaczałoby to dla niego swoiste “samobójstwo” na rynku pracy i de facto deportację. Bardzo często w ZEA ma miejsce nieco paradoksalna z naszego punktu widzenia sytuacja, w której Emiratczyk zamieszcza w narodowej prasie ogłoszenie typu:
    “Informuję, że XY, obywatel państwa Z, nr paszportu 123456, został przeze mnie zwolniony z pracy z powodu (agresji/kradzieży/nieposłuszeństwa/lenistwa etc.). Zatrudniasz go na własne ryzyko.” Po czymś takim kariery na pewno już się nie zrobi…

  2. Bardzo ciekawe!
    W jaki sposob – w jakim jezyku zwlaszcza – przeprowadzaliscie badania?

  3. Projekt bardzo geograficzny, więc i metody badań geograficzne – dominowało kartowanie terenu, pomiary, pobieranie próbek (np. gleby) oraz badania ankietowe (z migrantami oraz z turystami), mapy myślowe (z dziećmi w szkołach) oraz wywiady pogłębione (z wybranymi migrantami oraz z przedstawicielami emirackiej administracji).
    Ankiety dla migrantów były przygotowane w języku angielskim i arabskim, w nich też komunikowaliśmy się z migrantami. Z niektórymi (przede wszystkim Bengalczykami) jedyny kontakt był możliwy przez różne gesty, śmieszne miny i mieszanki językowe 😉

    Ponieważ Anita wywołała sprawę: więcej fotek i informacji nt. projektu można znaleźć na FB: https://www.facebook.com/pages/Development-in-the-Desert-Liwa-Oasis-Case/233396820089115

  4. Jeśli masz na myśli wywiady pogłębione, to, o ile mnie pamięć nie myli, 3 z migrantami i chyba 5 lub 6 z Emiratczykami w Liwa.

Comments are closed.