Bezpieczeństwo międzynarodowe Europa Europa Środkowa i Wschodnia

O czym świadczą największe nieplanowane manewry rosyjskiego wojska?

NATALIA WOJTOWICZ*

zolnierze, licencja ccPrezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin 28 marca 2013 r. zarządził nieplanowane manewry w basenie Morza Czarnego, mające potwierdzić gotowość armii do działań wojennych. Ćwiczenia przeprowadzone będą przez 7 tys. żołnierzy, 36 jednostek morskich, 250 pojazdów bojowych oraz bliżej nieokreśloną liczbę samolotów, z uwzględnieniem szybkiego transportu wojsk, symulacji walki przez służby specjalne, a także manewrów lotniczych. Są to pierwsze nieplanowane manewry od dwudziestu lat.

Federacja Rosyjska regularnie przeprowadza ćwiczenia wojskowe w regionie kaukaskim. Manewry stały się ważnym narzędziem polityki zagranicznej Rosji, wykorzystanym w ostatnim konflikcie z sąsiadującą Gruzją – manewry Kaukaz-2008 poprzedziły inwazję na Tibilisi. Oficjalną przyczyną manewrów Kaukaz-2012 było natomiast, według Kremla, zagrożenie interwencją koalicji USA-Izrael w Iranie. Jednak konflikt bliskowschodni był wysoce nieprawdopodobny, w przeciwieństwie do użycia rosyjskiego wojska przeciw Tibilisi. Ponowny transfer wojska rosyjskiego w 2012 roku zbiegł się bowiem z ostatnimi wyborami parlamentarnymi w Gruzji, stanowiąc niewypowiedzianą groźbę kolejnej inwazji Rosji w przypadku porażki partii prorosyjskiej. Zwycięstwo Gruzińskiego Marzenia odsunęło wizję ponownego konfliktu z Rosją z przyczyn politycznych.

Założenia polityki zagranicznej na lata 2011-2014 przedstawione przez rząd Gruzji określają możliwość konfliktu militarnego z Rosją jako największe zagrożenie państwa. Także analityk wojskowy, Pavel Felgengauer ocenił prawdopodobieństwo ponownego konfliktu na 50-80%. Wynika to z podejmowanych przez Federację Rosyjską coraz szerzej zakrojonych manewrów wojskowych w regionie kaukaskim. Ponadto wojska rosyjskie nie przestrzegają warunków podpisanego zawieszenia broni – wielokrotnie odnotowano nielegalne przekroczenie granic przez żołnierzy FR. Prawdopodobieństwo drugiej odsłony konfliktu jest wysokie również ze względu na blokadę nałożoną przez rząd gruziński na transport rosyjski na terytorium Gruzji.

Rosja przejawia szczególne zainteresowanie regionem Dżawacheti, ponieważ przejęcie kontroli nad południową częścią Gruzji pozwoliłoby przywrócić dostawy wojskowe do baz w Armenii. Teren ten jest także zróżnicowany etnicznie i występują na nim tendencje separatystyczne (podobnie jak w okupowanej Abchazji i Osetii Płd), zwłaszcza ze strony mniejszości armeńskiej.

Także obecna globalna sytuacja polityczna tworzy Rosji optymalne warunki dla konfliktu. Moskwa posiada doświadczenie w eksploatowaniu bieżących kryzysów dla swoich celów. Warto przypomnieć, że inwazja rosyjska w 2008 roku zbiegła się z kryzysem w Kosowie. Proklamacja niepodległości wywołała kryzys ludności albańskiej i serbskiej, a w szerszym kontekście wzbudziła dyskusję na temat separatyzmów. Obecny kryzys bliskowschodni, związany z Iranem i Syrią oraz napięcia między Koreą Płn i Koreą Płd mogą być potencjalnie korzystne dla rosyjskich działań.

Niezależnie od nastrojów politycznych na arenie międzynarodowej należy wskazać na kierunek wyznaczony armii przez Władimira Putina. Wraz z rosnącym natężeniem rosyjskich manewrów, wzrasta poziom wydatków wojskowych Federacji, tworzone są trzy nowe okręgi wojskowe, w tym północno-kaukaski. W Kirgistanie planowane jest powstanie nowej bazy wojskowej. Porozumienie między Biszkekiem i Moskwą zapewni Rosji możliwość stacjonowania w tym kraju przez następne dwadzieścia lat. Według raportu Marcela H. Van Herpena, w 2014 roku wydatki Rosji na wojsko, policję i służby specjalne mogą sięgnąć aż 40% PKB.

Przeciwwagę dla rosnącego potencjału rosyjskiej armii upatruje się w Organizacji Sojuszu Północnoatlantyckiego, jednak NATO od jakiegoś czasu traci zaplecze ekonomiczne. USA obcinają wydatki wojskowe za pomocą mechanizmu sekwestracji, państwa europejskie także nie chciałyby ponosić kosztów funkcjonowania Sojuszu.

Manewry NATO nie są zaplanowane na tak szeroką skalę jak rosyjskie, ich zadaniem jest przede wszystkim koordynacja i wypracowywanie mobilnego dowództwa. W październiku 2012 roku odbyły się manewry lotnicze Sojuszu pod kryptonimem “Ramstein Rover” z udziałem ponad tysiąca żołnierzy. Głównym celem ćwiczeń była współpraca i koordynacja samolotów z dowództwem centralnym. Zaplanowane na rok 2013 manewry “Steadfast Jazz” mają odbyć się na poligonach państw nadbałtyckich, w tym Polski. Celem ćwiczeń jest zarówno koordynacja wojsk lądowych, powietrznych i morskich, jak i przygotowanie korpusu francuskiego do objęcia dowodzenia nad częścią lądową sił odpowiedzi (Response Force) NATO w 2014 roku. Sojusz mnoży ilość państw mogących objąć dowodzenie, ale posiada nieliczną armię, którą może zarządzać. Sekretarz generalny NATO, Anders Rasmussem, ostrzegł podczas spotkania ministrów obrony państw sojuszu: „Jeżeli państwa nie przestaną zmniejszać wydatków na cele wojskowe, będzie to miało negatywny wpływ na zdolność do ochrony naszej populacji.“ Również sekretarz obrony USA, Leon Panetta, podkreślił, że konsekwencją mechanizmu sekwestracji będzie ograniczenie amerykańskiego wkładu w gotowość bojową NATO.

Moskwa odbiera manewry przeprowadzane blisko jej terytorium jako zagrożenie, a nawet zniewagę, zaś NATO traktuje manewry Federacji jako naturalne zachowanie Rosji. Rosnące wydatki wojskowe oraz manewry dowodzące gotowości armii rosyjskiej do działań wojennych następują wraz z postępującym zubożeniem NATO i jego potencjału militarnego. Zmniejszenie finansowania amerykańskiego oraz brak jednoznacznego wsparcia politycznego dla Gruzji tworzy niepokojący obraz przygotowań Rosji do użycia zgromadzonych sił.


*Natalia Wojtowicz – współpracuje z CIM, absolwentka stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego, studentka pierwszego roku studiów magisterskich Uniwersytetu Jagiellońskiego na tym samym kierunku, na specjalności studia strategiczne. Stypendystka De Montfort University w Leicester, współpracowała z Ośrodkiem Myśli Politycznej.


Przeczytaj też:

4 Responses

  1. Dzieki za ciekawe tezy, oto moje uwagi (przepraszam za brak polskich znakow):
    Autorka pisze:
    1. “Ponowny transfer wojska rosyjskiego w 2012 roku zbiegł się bowiem z ostatnimi wyborami parlamentarnymi w Gruzji, stanowiąc niewypowiedzianą groźbę kolejnej inwazji Rosji w przypadku porażki partii prorosyjskiej. Zwycięstwo Gruzińskiego Marzenia odsunęło wizję ponownego konfliktu z Rosją z przyczyn politycznych.”
    Coz, o ile partie Saakaszwilego rzeczywiscie mozna zaszufladkowac jako ‘antyrosyjska’, i na tym glownie (oraz na walce z korupcja i na integracji ze strukturami euro-atlantyckimi) obecny prezydent Gruzji budowal swa popularnosc zarowno wewnatrz, jak i na zewnatrz kraju, to jednak nie ma podstaw, by partii Budzianiszwilego przypiac latke ‘prorosyjska’. Biznesmem co prawda i przed, i po wyborach mowil o koniecznym ‘pozytywnym resecie’ relacji z Rosja oraz o nowym podejsciu do ‘de facto’ republik Abchazji i Osetii Pd., ale jednoczesnie zazegnywal sie co do pozostania na sciezke UE+NATO. I Unia pilnuje, by sie z niej za bardzo nie oddalal.

    2. “Proklamacja niepodległości wywołała kryzys ludności albańskiej i serbskiej, a w szerszym kontekście wzbudziła dyskusję na temat separatyzmów. Obecny kryzys bliskowschodni, związany z Iranem i Syrią oraz napięcia między Koreą Płn i Koreą Płd mogą być potencjalnie korzystne dla rosyjskich działań.”
    O ile jednostronne ogloszenie niepodleglosci przez Kosowo rzeczywiscie zezloscilo Rosje i doprowadzilo do uznania niepodleglosci A. i OPd., a utrzymywanie w stanie ‘zamrozenia’ konfliktow w Gorskim Karabachu i Naddniestrzu lezy w interesie Rosji, zwiekszajac jej wplyw na i znaczenie w regionie tzw. ‘bliskiej zagranicy’, o tyle jednak trudno mi zrozumiec “potencjalnie korzystne dla rosyjskich dzialan” kryzysy bliskowschodnie i koreanski. Czy Autorka moze rozwinac te mysl?

    3. “Według raportu Marcela H. Van Herpena, w 2014 roku wydatki Rosji na wojsko, policję i służby specjalne mogą sięgnąć aż 40% PKB.”
    A to ciekawe! Jakie jest zrodlo tejze informacji?

    4. “Rosnące wydatki wojskowe oraz manewry dowodzące gotowości armii rosyjskiej do działań wojennych następują wraz z postępującym zubożeniem NATO i jego potencjału militarnego.”
    Coz, popatrzmy na wydatki wojskowe glownych pod tym wzgledem panstw (SIPRI 2013):
    1. USA – 682 mld dol.
    2. Chiny – 166 mld dol.
    3. Rosja – 90,7 mld dol.
    4. Wielka Brytania – 60,8 mld dol.
    5. Japonia – 59,3 mld dol.
    6. Francja – 58,9 mld dol.
    7. Arabia Saudyjska – 56,7 mld dol.
    8. Indie – 46,7 mld dol.
    9. Niemcy – 45,8 mld dol.
    10. Włochy – 34 mld dol.
    Jak wynika z zestawienia, najwieksze panstwa NATO wydaja lacznie na wosjko 882 mld dol., Rosja zas dziewiec i pol raza mniej. W tej perspektywie trudno wiec mowic o zmniejszaniu dystansu miedzy NATO i Rosja, pomimo, iz to pierwsze ogranicza, a ta druga zwieksza wydatki. Czy ograniczenie wydatkow to juz ‘zubozenie NATO’ – to zalezy od przyjetych kryteriow i definicji.
    Pozdrawiam!

  2. Witam, dziękuję serdecznie za Pani komentarz.

    1. Rzeczywiście Budzianiszwili deklaruje pozostanie na ścieżce integracji z Nato. Jednak jego kariera polityczna rozkwitła głównie ze względu na status majątkowy i możliwość potężnej kampanii wyborczej. Eksperci sugerują, że tak potężny majątek ulokowany w Rosji mógł zaistnieć tylko w porozumieniu z najwyższymi władzami Federacji. Biznesmen nie pozbył się także wszystkich aktywów na terenie Rosji, do czego zobowiązał się w kampanii wyborczej. Dokładniejsze wyliczenia dotyczące majątku Budzianiszwiliego: http://www.jamestown.org/programs/edm/single/?tx_ttnews%5Btt_news%5D=39379&cHash=96c643ceb1ef997b987cba9f77b05a2b

    2. Jeżeli Rosja miałaby podjąć działania zbrojne wobec Gruzji, z pewnością odbyłoby się to w okresie w którym USA potrzebowałoby politycznego poparcia Federacji, a kryzys międzynarodowy z udziałem Iranu lub Korei jest dokładnie taką sytuacją.

    3 Wyliczenie to pojawiło się w trakcie dyskusji na temat prawdopodobieństwa ponownego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Należy oczywiście wziąć pod uwagę liczebność służb porządkowych w Rosji, która stanowi dużą część tych wydatków. Pełny artykuł: http://www.kavkaz-uzel.ru/articles/156045

    4. Oczywiście, zsumowane wartości wydatków krajów Nato przewyższają znacznie wydatki rosyjskie. Biorąc jednak pod uwagę dominację USA w sojuszu, należy spodziewać się konsekwencji wynikających z zastosowania mechanizmu sekwestracji w ich budżecie. Także polityka “zwrotu ku Azji” Baracka Obamy będzie skutkować mniejszym zaangażowaniem Stanów Zjednoczonych w Europie wschodniej.

Comments are closed.