PAWEŁ BIEŃKOWSKI
4 lutego doszło do nowych starć na spornym odcinku granicy między Kambodżą a Tajlandią, w okolicach świątyni Preah Vihear, do której roszczenia wysuwają oba państwa. Ostrzał artyleryjski, powtarzający się w ciągu kilku kolejnych dni, pochłonął życie co najmniej 10 żołnierzy i doprowadził do uszkodzenia części świątyni.
Kambodża oskarżyła stronę tajską o rozpoczęcie ostrzału oraz użycie zakazanej amunicji kasetowej. Społeczeństwo Kambodży jest szczególnie wrażliwe na kwestię min i niewybuchów, nieodłącznie związanych z bronią kasetową. Znaczna część terytorium państwa wciąż pozostaje pokryta tego rodzaju pozostałościami po konfliktach, jakie ciągnęły się w tym kraju przez lata. Ludność miejscowa zaczęła opuszczać teren starć. Tajlandia odrzuciła wysuwane zarzuty.
Spór dotyczy XI-wiecznej hinduistycznej świątyni Preah Vihear, położonej dokładnie na granicy oddzielającej obydwa państwa. W 1962 r. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że obiekt należy do Kambodży, jednakże główna droga do niego prowadzi przez terytorium Tajlandii. Od kiedy świątynia została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2008 r., spór przybrał na sile, niejednokrotnie przeistaczając się w wymianę ognia.
Spór posiada liczne odniesienia do polityki wewnętrznej i zagranicznej obu państw. W grudniu 7 tajskich aktywistów, w tym parlamentarzyści, zostało aresztowanych w Kambodży pod zarzutem szpiegostwa. Z kolei tajscy nacjonaliści uporczywie nawołują rząd do podjęcia twardych, zdecydowanych kroków wobec sąsiada. W pewnym sensie dolewanie oliwy do ognia mogło służyć stronie tajskiej jako odwrócenie uwagi od wewnętrznych problemów politycznych (zwłaszcza w czasie zeszłorocznych protestów). Kambodża z kolei liczy na szersze zaangażowanie międzynarodowe w kwestii granicznej, zwłaszcza ze strony Chin, Rosji, Francji (która brała udział w wytyczaniu granicy) oraz Stanów Zjednoczonych.
Obie strony starają się znaleźć wyjście z kryzysu na drodze negocjacji. Niewykluczone, że wymiana ognia była kolejną demonstracją siły obu państw przed zaplanowanym na czerwiec posiedzeniem ONZ-owskiego Komitetu Dziedzictwa, mającego obradować nad kwestią świątyni.