Bliski Wschód Gospodarka Program Wolnościowy

Rosnące ceny żywności i ropy naftowej w kontekście wydarzeń na Bliskim Wschodzie

RAFAŁ BILL

Oczy całego świata są obecnie zwrócone na Bliski Wschód, gdzie mają miejsce wydarzenia, które zapiszą się trwale na kartach historii świata. Przez kolejne państwa arabskie przetaczają się masowe protesty. Ludzie domagają się przede wszystkim zwiększenia poziomu wolności w krajach, w których od wielu dekad sprawują władzę dyktatorzy. Protestujący stawiają również liczne postulaty socjalne i ekonomiczne.

Najbardziej dramatyczny obrót przyjęły wydarzenia w Egipcie. W państwie faraonów ustąpił prezydent Hosni Mubarak, który sprawował tam władzę dyktatorską od 14 października 1981 r. Egipcjanie powiedzieli jednak dość uzurpatorowi i swoją stanowczą postawą zmusili go do odejścia. Sytuacja w Egipcie jest wciąż niepewna i może się rozwinąć w dowolnym kierunku.

Wszystkie protesty, mające miejsce na Bliskim Wschodzie, mają wspólny mianownik, a nawet dwa. Pierwszy to żywność, drugi to ropa naftowa. Poniższy film, choć pochodzący z 2008 r., doskonale obrazuje, jak obie sfery są ze sobą ściśle połączone.

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=EOm18c5Btiw]

W skrócie, obawa o wyczerpywanie się złóż ropy naftowej oraz rosnący popyt powodują globalny trend do produkcji biopaliw, wykorzystujących składniki pochodzenia rolnego. Podaż produktów rolnych jest od czasów zielonej rewolucji na podobnym stałym poziomie (per capita), natomiast z każdym rokiem popyt rośnie. W związku z tym widmo “globalnego kryzysu żywności” może stać się realnym zagrożeniem.

Żywność jest podstawowym dobrem, na które każdy mieszkaniec świata musi przeznaczać część swojego dochodu. W zależności od bogactwa, może to być jedynie procent wydatków lub sięgać nawet 70% domowego budżetu w krajach najbiedniejszych (rekord to Nigeria – 73%).

Bank Nomura opracował w 2010 r. interesujący raport – indeks podatności na szoki żywnościowe, który analizuje bloger Trystero.

Rys. 1 Indeks podatności na szoki żywnościowe

Za Trystero

Celnie zauważa on, że Egipt zajmuje na tej liście 6 miejsce, a Tunezja 18. Algieria, w której władza rozpędziła siłą demonstrantów, jest 3.

Również francuscy naukowcy ostrzegają, opierając się na danych zebranych przez FAO, o możliwości zaistnienia globalnego kryzysu żywności. Produkcja będzie musiała wzrosnąć aż o 35%, aby wyżywić w 2050 r. populację światową, szacowaną na 9 miliardów istnień.

Jakie są tego przyczyny? Oprócz wymienionej przeze mnie wcześniej zamiany upraw rolnych w celu produkcji biopaliw, wpływ mają katastrofy naturalne (np. ostatnia powódź w Australii czy wielka susza w 2010 w Rosji), zmiany klimatyczne (np. pustynnienie), jak również czynnik ludzki w postaci marnotrawienia żywności i jej złego obiegu.

Problem jest wielowarstwowy i tworzy logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. W pewnym momencie powstaje zamknięte koło – na Bliskim Wschodzie wybuchają zamieszki z powodu drogiej żywności (wpływającej na wysokie niezadowolenie społeczne), co powoduje natychmiastowy skok cen ropy naftowej. Choć przez Egipt i Kanał Sueski przepływ jedynie ok. 5% ropy naftowej, transportowanej drogą morską, nie przeszkodziło to zwyżce cen ropy naftowej na giełdach – baryłka kosztuje znów ponad 100 dolarów. Inwestorzy więc poszukują alternatyw, którymi są biopaliwa, a te wypierają produkcję rolną przeznaczoną na cele spożywcze i dalej podnoszą cenę podstawowych artykułów.

Prognoza sytuacji nie wydaje się optymistyczna, a zagrożenie jest jak najbardziej realne. Jest to zdecydowanie globalny problem i zarówno władze każdego z państw, jak i my obywatele, musimy podjąć wspólne wysiłki, by nie pojawiła się klęska masowego głodu. Najważniejsi decydenci już dostrzegli problem i ustanawiają walkę z drogą żywnością priorytetem G-20. Natomiast co ty zrobisz, by nie dopuścić do globalnego kryzysu żywności?

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=SwGHlUAj078&feature=channel]