Dr Anna Biernacka-Rygiel
Głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Grecji miało miejsce w niedzielę 26 maja. Udział w głosowaniu był obowiązkowy. Obywatele Grecji zamieszkujący poza granicami swojego państwa mogli głosować jedynie na terytorium Unii Europejskiej w placówkach zagranicznych Republiki Greckiej. Głosowanie elektroniczne lub listowne nie było możliwe. Warto dodać, że w przypadku Grecji Brexit nie zmieni liczby Europosłów wybieranych w tym państwie.
Do walki o 21 mandatów stanęło 1195 kandydatów z 40 ugrupowań. Próg wyborczy wyniósł 3%. Kandydaci ubiegający się o mandat Europosła musieli mieć ukończone 25 lat. Warto zaznaczyć, że jest to najwyższy cenzus wieku w państwach Unii Europejskiej. Poza Grecją takie wymogi kandydującym stawia jedynie Republika Włoska. Natomiast czynne prawo wyborcze przysługiwało obywatelom, którzy ukończyli 17 rok życia.
Warto dodać, że mimo obowiązkowego głosowania spodziewano się frekwencji jedynie na poziomie 60% i to pomimo faktu, że Premier Tsipras zapowiedział ewentualne przedterminowe wybory w Grecji, uzależniając je właśnie od wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Wyniki wyborów
Według oficjalnych wyników zwyciężyła Nowa Demokracja pod przewodnictwem Kiriakosa Mitsotakisa – główna partia opozycyjna wobec rządu Syrizy.
Sondaże exit polls wskazywały na wyniki rzędu 32-36% dla Nowej Demokracji i 25-29% dla Syrizy oraz 7-9% dla Ruchu na rzecz Zmiany (Kinal). Neonazistowski Złoty Świt i Komunistyczna Partia Grecji (KKE) miały otrzymać około 5-7% głosów. Według oficjalnych wyników – Nowa Demokracja wyprzedziła rządzącą partię o 9,36 pkt procentowych – zagłosowało na nią ponad 33% uprawnionych do głosowania, a Syriza uzyskała poparcie na poziomie ok. 24%.
Powyższy wynik procentowy będzie skutkować następującym podziałem mandatów:
- Nowa Demokracja – 8 mandatów
- Syriza – 6 mandatów
- Ruch na rzecz Zmiany (Kinal) – 2 mandaty
- Złoty Świt – 2 mandaty
- Komunistyczna Partia Grecji (KKE) – 2 mandaty
Do Parlamentu Europejskiego dostanie się również jeden kandydat z prorosyjskiej nacjonalistycznej partii Greckie Rozwiązanie. 0,01 punktu procentowego zabrakło natomiast DiEM25 (Ruch Paneuropejski na Rzecz Demokratyzacji Unii Europejskiej) – ugrupowaniu byłego kontrowersyjnego ministra finansów Grecji Giannisa Warufakisa, który pod hasłem walki z mizantropią, ksenofobią i nacjonalizmem wystawił kandydatów w 11 krajach UE.
Możliwe konsekwencje polityczne
W związku z przegraną Syrizy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, premier Aleksis Tsipras podał się po dymisji i ogłosił przedterminowe wybory parlamentarne. Odbędą się one prawdopodobnie już 30 czerwca 2019 r. Decyzja ta nie świadczy jednak o tym, że Syriza się poddaje i oddaje władzę. Obecny Premier wezwał bowiem swoją partię do przygotowania się do walki.
„Chcę was wszystkich prosić dzisiaj, abyście podnieśli się, przegrupowali i podjęli walkę. Wiemy, że możemy (wygrać), bo naszą główną siłą jest to, że bronimy tego, co sprawiedliwe, naszych wartości, wartości demokracji i lewicy”- mówił Tsipras.
Podkreślił także, że jego decyzja o przedterminowych wyborach wskazuje na szacunek do greckich wyborców.
Mówi się, że powodem spadku popularności Syrizy było porozumienie z Macedonią w sprawie nazwy tego państwa. Po latach negocjacji międzynarodowych Tsipras zgodził się bowiem, by Była Jugosłowiańska Republika Macedonii (FYROM) otrzymała formalną nazwę Republika Macedonii Północnej. 17 czerwca 2018 roku macedoński minister spraw zagranicznych Nikola Dimitrov, występujący w imieniu rządu premiera Zorana Zaeva, podpisał z ministrem spraw zagranicznych Grecji Nikolaosem Kodziasem porozumienie prespańskie. Jego istotą była zmiana konstytucyjnej nazwy państwa z „Republiki Macedonii” na „Republikę Macedonii Północnej”, przy zachowaniu języka macedońskiego jako państwowego. Zmiana nazwy uzależniała wycofanie weta greckiego wobec integracji Macedonii Północnej z NATO oraz Unią Europejską. Wobec czego 6 lutego 2019 roku Republika Macedonii Północnej podpisała protokół akcesyjny z NATO.
Ponadto już w styczniu 2019 roku rząd Syrizy utracił swojego koalicjanta, partię Niezależnych Greków (ANEL) pod przewodnictwem Panosa Kammenosa – właśnie ze względu na stosunek ANEL do sporu o nazwę Republiki Macedonii Północnej.
Decyzja o przedterminowych wyborach w takiej sytuacji wydaje się być najlepsza z punktu widzenia Tsiprasa. Różnice między Nową Demokracją, a Syrizą nie są znaczne. Może okazać się, że Nowa Demokracja będzie potrzebowała koalicjanta, jeśli zwycięży. Poza tym będzie zmuszona przejąć od Syrizy m.in. negocjacje nowych ram finansowych Unii Europejskiej, a także wybór Komisarza unijnego, co będzie stanowić swego rodzaju wyzwanie instytucjonalne poza stworzeniem rządu. Wydaje się nie być również wykluczone, że to właśnie Syriza mogłaby zostać koalicjantem dla Nowej Demokracji. Mimo znacznych różnic programowych i światopoglądowych Premier Tsipras i jego partia wielokrotnie pokazali m.in. na arenie Unii Europejskiej, że nie są tak radykalni, jak to prezentowali w swoich kampaniach. Niemniej jednak ewentualna koalicja z Nową Demokracją może przynieść dalszy spadek popularności Syrizy – zwłaszcza wśród jej najbardziej radykalnych wyborców, którzy oczekiwali zmiany sposobu zarządzania państwem i wymiany elit.
Zdjęcie użyte w nagłówku – opracowanie własne