MARIA GOŁASZEWSKA
W 1947 roku w Genewie, dwadzieścia trzy państwa postanowiły podpisać porozumienie dotyczące polityki handlowej, które w kartach historii zapisało się jako Układ Ogólny w sprawie Taryf Celnych i Handlu, w skrócie GATT. To porozumienie z założenia miało być tymczasowym układem, który miał poprzedzać powstanie Międzynarodowej Organizacji Handlowej (ITO). Stany Zjednoczone wiedząc, że taka organizacja jak ITO, nie zostanie zaakceptowana przez większość państw, zaproponowały podpisanie układu o taryfach celnych i handlu, co wiązało się z liberalizacją handlu. To spowodowało, że do roku 1995 GATT był jedynie układem, w którym państwa członkowskie nie musiały stosować wszystkich postanowień z nim związanych, a tym samym powodowało to wiele sytuacji spornych, w których znaczny udział miały Stany Zjednoczone.
Punktem zwrotnym w funkcjonowaniu GATT był rok 1986, czyli początek Rundy Urugwajskiej, która zapoczątkowała istnienie Światowej Organizacji Handlu (WTO). Podczas rundy zostały podjęte kluczowe decyzje, w tym również te, dotyczące rozwiązywania sporów między członkami WTO. Należy zwrócić uwagę na fakt, że w porównaniu z rokiem 1947, liczba członków znacznie się zwiększyła, co automatycznie spowodowało zwiększenie liczby odmiennych zdań i opinii w danym zakresie, a tym samym doprowadziło do kolejnych konfliktów między poszczególnymi państwami członkowskimi.
Jak rozstrzygać spory?
System rozstrzygania sporów w ramach Światowej Organizacji Handlu ma swoje podłoże w artykule XXII i XXIII GATT 1994, niemniej szczegółowo został uregulowany w Uzgodnieniu w sprawie zasad regulujących rozstrzyganie sporów z 1994 roku. Temu systemowi podlegają wszystkie wielostronne porozumienia handlowe, z wyjątkiem sytuacji, w której porozumienie zawiera inne, odrębne przepisy związane z rozstrzyganiem sporów.
Z kim się kłóci USA?
Zagadnienia dotyczące sporów Stanów Zjednoczonych z innymi członkami Światowej Organizacji Handlu , obejmują wiele tematów, które od początku funkcjonowania WTO w dużej mierze powtarzają się do dziś. Zgodnie z danymi organizacji, Stany Zjednoczone były uwikłane w 226 sporów, w tym w 106 jako powód i 120 jako oskarżony. Ponadto 107 razy występowały jako strona trzecia w sporze innych członków.[1] Najwięcej sporów Stany Zjednoczone miały i nadal mają z Unią Europejską – 32, a następnie w kolejności malejącej: z Kanadą – 10, Brazylią – 10, Koreą Południową – 10, Meksykiem – 9, Chinami – 8, Indiami – 8, Argentyną – 5. Pojedyncze spory Stany Zjednoczone prowadziły z Australią, Chile, Kolumbią, Ekwadorem, Indonezją, Malezją, Nową Zelandią, Norwegią, Pakistanem, Filipinami, Szwajcarią, Tajlandią, Wenezuelą, Boliwią i Wietnamem. Główne zagadnienia poruszane podczas rozstrzygania sporów w WTO obejmują zagadnienia, takie jak: opłaty i formalności związane z eksportem i importem, porozumienia o środkach ochronnych, standardy techniczne, cła antydumpingowe i wyrównawcze, środki inwestycyjne, niedyskryminujące administrowanie restrykcjami ilościowymi, administrowanie przepisami handlowymi i notyfikacja, umowy o subsydiowaniu, porozumienia antydumpingowe, prawa własności intelektualnej, wykazy koncesji, ogólne wyeliminowanie restrykcji ilościowych, powszechne stosowanie klauzuli najwyższego uprzywilejowania oraz równość traktowania w wewnętrznych regulacjach podatkowych.
Europejskie przepisy kością niezgody
Sporem, który odnosi się bezpośrednio do bezpieczeństwa żywnościowego jest konflikt dotyczący zakazu sprzedaży i importu mięsa zawierającego hormony wzrostu. Przepisy zostały wprowadzone na podstawie dyrektywy WE z 16.03.1988 roku (88/146/EEC), a następnie dyrektywy 96/22/3c z 1996 roku. Oba dokumenty spowodowały niezadowolenia i sprzeciw producentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy obawiali się, że eksport ich mięsa wołowego na rynek europejski zostanie diametralnie ograniczony. Ponadto producenci amerykańscy obawiali się zwiększenia kosztów produkcji, gdyż producenci spoza Unii Europejskiej zostali zobowiązani do ponoszenia kosztów dostosowawczych do nowych regulacji obejmujących obszar UE. Z tego powodu Stany Zjednoczone zarzuciły Unii Europejskiej uchylenie się od stosowania regulacji zawartych w Porozumieniu w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych (SPS). Wprowadzenie tak wysokich standardów ochrony zdrowia, według Amerykanów, nie zostało poparte wystarczającymi dowodami naukowymi o istnieniu ryzyka dla zdrowia. Co więcej, według USA, regulacje stosowane przez UE powodowały dodatkową barierę dla handlu międzynarodowego.
Formalny wniosek o konsultacje na forum Światowej Organizacji Handlu został złożony przez USA w 1996 roku. Stwierdziły w nim, że dyrektywa unijna była niezgodna z kilkoma artykułami Porozumienia w sprawie rolnictwa. Konsultacje zakończyły się fiaskiem, co spowodowało, że Organ Rozstrzygania Sporów zdecydował się powołać panel, który miał rozstrzygnąć spór. W drodze procedury arbitrażu, Unia Europejska uzyskała „rozsądny termin” na dostosowanie się do zaleceń i orzeczenia organu apelacyjnego. Stany Zjednoczone nie wyraziły zgody na zaproponowane przez UE 4 lata na wdrożenie decyzji panelu. Ze względu na fakt, że strona oskarżona nie zastosowała się do zaleceń organów DSB[2], Stany Zjednoczone zwróciły się o możliwość zastosowania zawieszenia koncesji wobec UE, wynoszących 302 mln USD. Zgodnie z procedurą arbitrażu, USA otrzymały zgodę na wprowadzenie środków odwetowych w wysokości 116.8 mln USD rocznie. UE nie zgodziła się na takie postępowanie twierdząc, że zastosowanie jednostronnych środków na podstawie przepisów „sekcji 301” jest bezprawną metodą odwetową, która jest sprzeczna z metodami rozwiązywania sporów. Ostatecznie USA nie zastosowały wspomnianych środków, aczkolwiek nie odwołały ich wprowadzenia w późniejszym terminie. To spowodowało przyjęcie przez UE nowej dyrektywy dotyczącej hormonów (2003/74/EC). Dokument został ogłoszony 7 listopada 2003 i zawierał ocenę ryzyka stosowania hormonów. Nie zmieniał jednak zdania dotyczącego zakazu używania niektórych hormonów w hodowli zwierząt i obrocie produktami, które zawierają ich składniki na rynku obejmującym całą Unię Europejską. Z tego powodu Amerykanie utrzymywali groźbę nałożenia wyżej wspomnianych środków. UE odpowiedziała skargą złożoną Organowi Rozstrzygania Sporów za niewywiązywanie się USA z obowiązku uchylenia sankcji, po tym, jak UE zmodyfikowała tekst dyrektywy. W grudniu 2003 roku UE skierowała sprawę do ostatecznego rozstrzygnięcia przez WTO w drodze wielostronnej decyzji. Sprawa nie została rozstrzygnięta, jednak strony wyraziły chęć ustanowienia „wielostronnej procedury” dotyczącej zgodności nowych regulacji UE z przepisami WTO. Impas w rozstrzygnięciu tego sporu spowodował negatywny wpływ na stosunki handlowe między UE a Stanami Zjednoczonymi.
USA zawsze ma rację?
O swoje racje od początku walczyła również Unia Europejska, której żelazne zasady często nie sprzyjały amerykańskim regulacjom. Niezadowolenia UE można doszukać się w wielu dziedzinach, które dla Europejczyków są bardzo istotne. Jednym z takich przykładów jest spór Unii z USA w sprawie sekcji 110 (5) amerykańskiej ustawy o prawach autorskich. W 1999 roku Unia Europejska wnioskowała o konsultacje ze Stanami Zjednoczonymi w odniesieniu do sekcji 110 (5) ustawy o prawach autorskich, która dotyczyła nieuiszczania opłat za korzystanie z muzyki granej w miejscach publicznych. UE uznała, że ta ustawa jest niezgodna z zobowiązaniami USA w ramach Artykułu 9 (1) porozumienia TRIPS, który zobowiązuje członków do stosowania artykułów 1-21 Konwencji berneńskiej.[3] Spór był skoncentrowany na zgodności dwóch wyłączeń przewidzianych w sekcji 110 (5) ustawy o prawach autorskich w USA z artykułem 13 Porozumienia TRIPS, który umożliwia pewne ograniczenia lub wyjątki od stosowania praw autorskich w szczególnych przypadkach. Takie ograniczenia nie mogą powodować nieuzasadnionej szkody dla posiadacza takiego prawa. DSB stwierdziła, że amerykańskie ustawodawstwo w tym zakresie nie jest zgodne z postanowieniami porozumienia TRIPS, tym samym USA muszą zmienić regulacje tak, aby było one dostosowane do zasad obejmujących wszystkich członków WTO. W dniu 24 sierpnia 2000 roku, Stany Zjednoczone poinformowały Organ Rozstrzygania Sporów (DSB), że jej zalecenia zostaną wdrożone w okresie 15 miesięcy od podjęcia decyzji, co spowodowało reakcję UE, która zażądała wprowadzenia zaleceń w okresie 12 miesięcy. Po wyczerpujących negocjacjach, na początku 2001 roku Stany Zjednoczone zgodziły się na wdrożenie zaleceń DSB w terminie zaproponowanym przez UE, choć spór toczył się dalej o inne kwestie dotyczące regulacji związanych z prawami autorskimi. Dopiero 23 czerwca 2003 roku Stany Zjednoczone i UE poinformowały DSB o satysfakcjonującym obie strony tymczasowym rozwiązaniu sporu.
Mechanizm rozstrzygania sporów w Światowej Organizacji Handlu jest jednym z istotniejszych elementów funkcjonowania tej organizacji, szczególnie dla państw, które odgrywają ważną rolę na arenie międzynarodowej w zakresie handlu. Takim państwem są Stany Zjednoczone, które zgodnie z informacjami ze strony Światowej Organizacji Handlu, od momentu zakończenia Rundy Urugwajskiej, nieustanie są stroną konfliktów. Należy podkreślić, że Stany Zjednoczone podczas wszystkich dotychczasowych gospodarczych „nieporozumień” niczym lwica walczyły o swoją rację, choć nie zawsze ją miały. Wiele konfliktów zostało rozwiązanych, niemniej nie można zapomnieć o indywidualnych interesach państw członkowskich WTO, które prowadzą do powstawania kolejnych sporów. Stany Zjednoczone, jako mocarstwo oraz silny gracz handlowy, tym bardziej zwraca uwagę na własne interesy, szczególnie w takich sektorach jak rolnictwo, czy kwestia importu produktów zagranicznych na własny rynek.
[1] www.wto.org: http://www.wto.org/english/tratop_e/dispu_e/dispu_by_country_e.htm
[2] Angielski skrót od Dispute Settlement Body (pol. Organ Rozstrzygania Sporów)
[3] Konwencja berneńska o ochronie dzieł literackich i artystycznych z 1886 r.
Maria Gołaszewska – współpracownik CIM, studentka II roku studiów magisterskich na kierunku Stosunki Międzynarodowe, specjalizacja: Międzynarodowa polityka handlowa na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowania: polityka handlowa Stanów Zjednoczonych, polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych, polityka gospodarcza Polski, protokół dyplomatyczny.
Przeczytaj też:
K. Mazurek, ITAR do lamusa? Czyli najnowsza reforma systemu kontroli eksportu w Stanach Zjednoczonych wchodzi w życie
A. Radziwoń, Niemieckie reakcje na unię energetyczną