WOJCIECH GIL
W tym roku mija 20. rocznica objęcia w Republice Południowej Afryki władzy przez Afrykański Kongres Narodowy (ANC). Partia Nelsona Mandeli zdobyła wówczas ponad 62% głosów, natomiast sam „Madiba” został wybrany pierwszym czarnoskórym prezydentem tego kraju[1]. Rok, który wyniósł prześladowaną dotąd większość czarnoskórą do władzy słusznie uznawany jest zatem jako największa pod względem swoich skutków cezura w historii byłej kolonii brytyjskiej. Tym samym rocznica ta powoduje impuls do podsumowania obecnego rozwoju Republiki Południowej Afryki, zwłaszcza, że niedawna śmierć Mandeli zakończyła symbolicznie pewien etap tego najpotężniejszego kraju „Czarnego Lądu”.
Rozwój gospodarczy RPA po 1994 r.
Jednym z kluczowych czynników warunkujących ocenę osiągniętego postępu przez RPA jest rozwój ekonomiczny realizowany od upadku praw apartheidu i rządów konserwatywnej Partii Narodowej, będącej u władzy nieprzerwanie przez 46 lat. PKB RPA w przeliczeniu na jedną osobę wzrósł o 33% w ciągu 20 lat (od 1994 r.), co, warto zauważyć, nie jest jak na przeciętne standardy państw afrykańskich zbyt imponującą wielkością. Jednak w przypadku Republiki Południowej Afryki wskaźnik ten należy rozpatrywać inaczej, m.in. z powodu stopnia rozwoju gospodarki, która w tym kraju już na długo przed objęciem rządów przez ANC była najbardziej zaawansowana spośród wszystkich państw Afryki. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na skutki międzynarodowych sankcji nałożonych na rząd w Pretorii w epoce apartheidu, które szczególnie negatywny wpływ miały w latach 1983-1994[2]. Sankcje te spowodowały najwolniejszy wzrost gospodarczy RPA od czasów II wojny światowej, co skutkowało koniecznością ponownego „rozpędzenia się” kraju Mandeli w momencie objęcia przez niego władzy. Obecnie wzrost PKB wynosi ok. 3% w skali roku – na obecny, 2014 r. prognozuje się przyrost rzędu 3,5%. Bezrobocie aktualnie wynosi 24,1%, co jest relatywnie dobrym wynikiem, np. w porównaniu do 1994 r., kiedy to wynosiło ok. 34 %.
Biorąc pod uwagę czynniki makroekonomiczne Republika Południowej Afryki jest zdecydowanie liderem „Czarnego Lądu”. W 2013 posiadała m.in. najpotężniejszą gospodarkę kontynentu o PKB rzędu 385 mld USD (druga Nigeria osiągnęła pułap 262 mld USD) i jako jedyny reprezentant Afryki znajduje się w grupie G20. Potęga gospodarcza RPA opiera się głównie na przemyśle wytwórczym i wydobywczym, m.in. przewodzi ona w światowym wydobyciu złota, platyny i chromu, a także znajduje się w ścisłej czołówce eksploatacji srebra oraz węgla kamiennego.
Problemy społeczne jako zagrożenie dla stabilności wewnętrznej kraju
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla RPA obecnie wydaje się być nieprawdopodobnie duże rozwarstwienie społeczno-gospodarcze. Wg indeksu Giniego Republika Południowej Afryki znajduje się w ścisłej czołówce największej skali nierówności podziału dóbr (w rankingu tym wysokie miejsca zajmują także sąsiedzi RPA – Namibia oraz Lesotho). W 2010 roku ONZ uznało ponadto Johannesburg za miasto o największych nierównościach.
Kolejną swoistą plagą, stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa południowoafrykańskiego, jest skala przestępczości panująca w tym kraju. Najbardziej szokujące dane dotyczą liczby gwałtów i morderstw popełnianych przez „lud tęczy”. Według statystyk w Republice Południowej Afryki co roku dochodzi bowiem średnio do 20 tys. zabójstw oraz 65 tys. ataków na tle seksualnym, jednak te dane wydają się być mocno zaniżone. Stworzony w 2009 r. przez johannesburską Radę Badań Medycznych raport wykazał, że co czwarta kobieta w RPA padła ofiarą gwałtu[3]. Dziennikarze BBC, biorąc pod uwagę powyższe statystyki i wiek kobiet, w jakim najczęściej padają one ofiarami gwałtu skomentowali to zjawisko słynnym zdaniem: „obywatelki Republiki Południowej Afryki mają większe prawdopodobieństwo zostać zgwałcone niż nauczyć się czytać”.
Następnym zjawiskiem zagrażającym Republice Południowej Afryki na poziomie społecznym jest stopień występowania HIV oraz AIDS. W RPA stanowi on również jeden z najwyższych współczynników na świecie i wynosi 18% wśród populacji osób dorosłych. Według Wspólnego Programu Narodów Zjednoczonych Zwalczania HIV i AIDS tylko w 2012 r. w wyniku powikłań wirusa zmarło ok. 410 tys. osób[4]. Problem ten występuje w takiej skali nie tylko z przyczyn historyczno-społecznych, ale także w wyniku nieefektywnej (pomimo znacznych nakładów finansowych) polityki zdrowotnej i zapobiegawczej. Kwestia HIV/AIDS z racji swojego rozmiaru jest niezwykle ważnym tematem na szczeblu ogólnokrajowym, co było widoczne zwłaszcza za prezydentury Thabo Mbekiego, którego naukowcy z Harvard University oskarżyli o spowodowanie setek tysięcy zgonów w wyniku jego nieskutecznej polityki zdrowotnej.
Rozwój sceny politycznej
W przypadku RPA po upadku rządów Partii Narodowej życie polityczne zostało niemal całkowicie zdominowane przez założony w 1912 r. Afrykański Kongres Narodowy. Ugrupowanie to, stanowiące podczas okresu rządów białej mniejszości najsilniejsze źródło walki narodowowyzwoleńczej, w każdych przeprowadzonych dotąd wyborach ogólnokrajowych nie osiągnęło wyniku niższego niż ok. 62 %. Ponadto wszyscy dotychczasowi prezydenci Republiki Południowej Afryki, począwszy od Nelsona Mandeli, wywodzili się właśnie z ANC. Afrykański Kongres Narodowy zawdzięcza swoją dominację polityczną m.in. dziedzictwu zdobytemu podczas rządów afrykanerskiej Partii Narodowej. Równie istotnym czynnikiem budującym jego potęgą stało się stworzenie szerokiego konglomeratu partyjno-społecznego bazującego na wartościach socjalistycznych i populistycznych, które szybko zostały podchwycone zwłaszcza przez czarnoskórych obywateli RPA.
To właśnie m.in. sojusz ANC z Komunistyczną Partią Afryki Południowej (SACP) i Kongresem Południowoafrykańskich Związków Zawodowych spowodował zagwarantowanie przez partię Nelsona Mandela najważniejszego miejsca wśród wszystkich ugrupowań politycznych w tym kraju. Powyższe porozumienie Afrykańskiego Kongresu Narodowego z komunistami oraz największą w RPA federacją związków pracowniczych, zawiązane w 1990 r., do dziś także w oficjalnych dokumentach określane jest mianem „Sojuszu Rewolucyjnego”[5]. Jednak ostatnimi czasy pojawiają się coraz silniejsze spory, uderzające w zdecydowaną dominację ANC na południowoafrykańskiej scenie politycznej. Dla przykładu, w grudniu ubiegłego roku władze najliczniejszego w RPA związku zawodowego NUMSA (National Union of Matalworkers of South Africa) ogłosiły wypowiedzenie swojego dotychczasowego poparcia dla Afrykańskiego Kongresu Narodowego. Szef NUMSY Irvin Jim uzasadnił tę decyzję m.in. „brakiem faktycznego sojuszu klasowego” z ANC i SACP. Co więcej, wezwał także obecnego prezydenta, Jacoba Zumę do rezygnacji oraz zapowiedział utworzenie nowej, socjalistycznej partii. Dominację ANC bardzo osłabiły ponadto strajki z 2012 r. w kopalni platyny w Marikanie, gdzie w wyniku otwarcia ognia przez policję zginęło 46 osób. Warto podkreślić, że była to najbardziej tragiczna w swoich skutkach pacyfikacja od czasów zakończenia porządków apartheidu.
Jako formę odpowiedzi na powyższe problemy polityczne Afrykańskiego Kongresu Narodowego, a także ciągle wzrastającą skalę korupcji spowalniającą progres w RPA powstają m.in. nowe partie, mające stanowić alternatywę dla rządzącego od 1994 establishmentu. Dla przykładu, w ubiegłym roku założono odwołujące się do marksizmu ugrupowanie Economic Freedom Fighters na czele z byłym szefem młodzieżówki ANC, Juliusem Malemą oraz centrolewicową partią Agang.
Podsumowanie
Jest niezwykle trudno ocenić rozwój Republiki Południowej Afryki po 1994 r. Niewątpliwie osiągnęła ona szybkie tempo wzrostu gospodarczego, jednak, co za tym idzie, równie dynamicznie zaczął rosnąć stopień rozwarstwienia wśród obywateli. Problemy społeczne, takie jak gigantyczny stopień przestępczości czy skala występowania HIV/AIDS w wyraźny sposób pokazują dysfunkcjonalność systemu państwowego. Pomimo wielkiego zaufania wśród obywateli, rządzący Afrykański Kongres Narodowy nie jest w stanie w sposób wystarczający realizować faktycznej naprawy państwa. Nie zmienia to jednak faktu, że RPA wciąż posiada duży potencjał w każdej dziedzinie i może stać się w przyszłości – po wyeliminowaniu albo przynajmniej znacznym ograniczeniu różnych dysfunkcji – krajem, który będzie stanowił wzór dla pozostałych państw „Czarnego Lądu”.
[1]Strona internetowa „Election Resources”;
[2]Strona internetowa Bureau for Economic Research, Economic Growth in South Africa since 1994, 3.
[3]Strona internetowa University of South Africa;
[4]Strona internetowa Wspólnego Programu Narodów Zjednoczonych Zwalczania HIV i AIDS;
[5]Strona internetowa Congress of South African Trade Unions;
Wojciech Gil – student w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 2013-2014 Sekretarz Koła Studentów Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Członek Klubu Jagiellońskiego.