PRZEMYSŁAW SOPOĆKO
6 lutego 2014 r. mijają dokładnie 62 lata od czasu przejęcia brytyjskiego tronu przez królową Elżbietę II.Długie panowanie królowej Wielka Brytania świętuje już od 2012 roku, kiedy to Elżbieta II obchodziła diamentowy jubileusz. Z tej okazji specjalnie otworzono nawet Tower Bridge żeby JKM mogła przepłynąć Tamizą na czele parady kolorowych łodzi. Rok później świętowano rocznicę koronacji królowej, a dodatkowo narodziny dziedzica tronu, czyli słynnego Royal Baby. W czym tkwi fenomen monarchii brytyjskiej, że wszelkie rocznice i ważne wydarzenia z jej ?ycia są tak hucznie obchodzone, a media żywo interesują się członkami rodziny królewskiej? Jaka jest współcześnie rola monarchii w Zjednoczonym Królestwie? Korzystając z tej niezwykłej okazji, jaką jest 62. rocznica panowania królowej Elżbiety, postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Tło historyczne : XX wiek
Dwudziesty wiek był burzliwy, z racji wielu dramatycznych wydarzeń. Zjednoczone Królestwo będące na początku XX w. Imperium, nad którym “Słońce nie zachodziło” prowadziło aktywną politykę w różnych częściach świata. Wojny burskie u schyłku panowania królowej Wiktorii rozpoczęły okres konfliktów zbrojnych, w które zaangażowała się Wielka Brytania. Ledwie 15 lat spokoju (przez które Królestwo miało dwóch monarchów – Edwarda VII i Jerzego V) skończyło się szybko i wybuchła I wojna światowa. Brytyjczycy wyszli z niej osłabieni, ale ostali się na swoich posiadłościach – nawet zyskując część kolonii poniemieckich.
Gdy wydawało się, że jest spokojnie nastał Wielki Kryzys (1929-32), a po nim na tron wstąpił Edward VIII, który nie cieszył się dobrą opinią ze względu na sympatię jaką darzył politykę prowadzoną przez Adolfa Hitlera. Król abdykował, a jego miejsce zajął jego młodszy brat – Jerzy VI. II wojna światowa również doświadczyła Wielką Brytanię, jednak dzięki swojej postawie (nie opuścił Londynu podczas bombardowań), król Jerzy VI zyskał wielki szacunek ludzi i umocnił pozycję monarchii w kraju. Nie było mu jednakże pisane panować długo. Jerzy VI zmarł 6 lutego 1952 r., kiedy Zjednoczone Królestwo przestało być Imperium, a brytyjscy żołnierze zaangażowali się w konflikt w Korei (1950-53). Tego dnia tron objęła Elżbieta II. Objęła go jako król.
Elżbieta II Windsor
Niespełna 26-letnia księżniczka – mająca za męża (Royal Consort/Prince Consort) Filipa Mountbattenem, przejęła obowiązki monarchy. Wielka Brytania wciąż cierpiała powojenne trudności [1], a sama Elżbieta opłakiwała śmierć ukochanego ojca, od którego miała przecież nauczyć się pełnić obowiązki głowy państwa. Oficjalna żałoba trwała niecałe półtora roku, ale już dnia 2 czerwca 1953 r. doszło do uroczystej koronacji. Opactwo Westminsterskie stało się centrum Commonwealth, kiedy arcybiskup Canterbury nałożył koronę na głowę Elżbiety. Od tamtej pory 16 państw z grupy Commonwealth Realms ma wspólnego panującego w osobie Elżbiety II. Tamta koronacja była też pierwszą w dziejach transmitowaną w telewizji, równolegle obok transmisji radiowej.
Gdy hymn “Zadok the Priest” (hymn koronacyjny) ucichł, trzeba było wziąć się do pracy. Wojna w Korei została zakończona, a dwa lata później reglamentacja towarów i dóbr dobiegła końca. Mimo to, pozostały dalsze wyzwania dla młodej królowej – wśród nich dekolonizacja. Warto zaznaczyć, że w przypadku koloni brytyjskich przebiegała ona dosyć spokojnie. Innym wyzwaniem było zaangażowanym Wielkiej Brytanii w zimną wojnę z ZSRR oraz obawy przed wybuchem trzeciego konfliktu o zasięgu globalnym. Kryzys 1956 r. nie zachwiał pozycją monarchini. Wtedy to też po nieudanej interwencji w Suezie, do dymisji podał się lord Anthony Eden, a pałeczkę przejął sir Harold Macmillan.
Rola Premierów
Kwestia szefów rządu jest specyficzną sprawą. Przez 62 lata panowania Elżbieta II współpracowała z dwunastoma premierami, włącznie z rządzącym dzisiaj Davidem Cameronem. Mówi się, że najbardziej lubiła sir Winstona Churchilla, który pełnił tę funkcję po raz drugi w latach 1951-1955. “Żelazna Dama”, czyli baronessa Margaret Thatcher, zgodnie ze słowami Księcia Walii, “bardzo irytowała królową swoimi działaniami” [2]. Z kolei innemu z premierów królowa zawdzięcza bardzo wiele.
Kryzys monarchii w 1997 r.
Pamiętny rok 1997. Sir John Major przestał pełnić funkcję premiera, a torysi ponieśli największą klęskę wyborczą w historii. Urząd przejął po nim laburzysta Tony Blair, nazywany “uczniem Thatcher”. Zanim zajął się wielkimi reformami, których skutki w Wielkiej Brytanii są widoczne do dzisiaj, spełnił zupełnie inną rolę dziejową. 31 sierpnia 1997 r. śmierć w wypadku samochodowym poniosła księżna Walii, była żona księcia Karola (Prince Crown) Diana Spencer, która była bardzo lubiana przez społeczeństwo. Brytyjczycy wyrazili swój sprzeciw wobec monarchii, oskarżając królową o negatywne nastawienie względem księżnej; a nawet wypowiadając się w sondażach za zmianą ustroju politycznego państwa. Jedak stało się tak, że na pogrzebie Diany w imieniu królowej przemawiał Tony Blair. Sądzę, że w tamtym momencie uratował on w Wielkiej Brytanii monarchię.[3]
Monarchia jako symbol kontynuacji państwa
Gdy emocje opadły, a książęta William i Henry dorośli, ludzie spojrzeli na Elżbietę II w zupełnie innym świetle. W starszej pani dostrzeżono osobę, która symbolizuje ciągłość brytyjskiej państwowości. Dzięki długiemu panowaniu, być może przekraczającemu swoim trwaniem czasy Wiktorii, Elżbieta II spaja historię Królestwa już od 62 lat. W ostatnich tygodniach można usłyszeć wiele informacji o przygotowaniu się do przejęcia tronu przez Księcia Walii Karola (np. odnośnie do połączenia biur prasowych), lecz to naturalna kolej rzeczy: “Nie miecz i nie wojna, ale upływ czasu” powodują, że królowie odchodzą, a w ich miejsce przychodzą następcy. Jednak, w związku ze zbliżająca się rocznicą warto podkreślić, że rozpoznawalność w świecie oraz autorytet należny głowie kilkunastu państw, pomagają w prowadzeniu polityki zagranicznej, w tym nawiązywaniu kontaktów handlowych (rok 2010 i wyjazd na Płw. Arabski); a nienaruszalność tronu, mimo wieku wojen i kryzysów powoduje w naturalny sposób zaufanie do osoby monarchy. Sama tradycyjna forma przejmowania korony jest też częścią tożsamości narodowej Brytyjczyków, którą w multikulturowym społeczeństwie czasem trudno wskazać. Zwłaszcza w takich uwarunkowaniach musi pojawić się element wspólny dla wszystkich.
Monarchia współcześnie
Od wielu lat panujący w Zjednoczonym Królestwie, choć będący głową państwa i najwyższym reprezentantem, monarcha praktycznie pełni jedynie funkcje reprezentacyjne. Z najważniejszych kompetencji monarchy, można by wymienić: powoływanie i odwoływanie premiera oraz poszczególnych członków gabinetu, zwoływanie i rozwiązywanie parlamentu oraz promulgację ustaw. Czy jednak nie jest to jedynie formalność? Czy monarcha może odmówić podpisania ustawy? Teoretycznie tak. Jednak ostatni raz dokonała tego królowa Anna w 1707 roku. Uznaje się nawet, że monarsze weto zanikło przez nieużywanie. Jest to tak zwana konstrukcja prawna ‘The King/The Queen in Parliament‘ [4], gdyż głowa państwa w Zjednoczonym Królestwie jest również „stanem sejmującym”. Nie chodzi o to, żeby traktować monarchę jako jedną z izb Parlamentu, ponieważ byłoby to niezgodne z prawdą. Kluczowe jest samo uczestnictwo panującego w procesie ustawodawczym, poprzez złożenie podpisu pod ustawą właśnie. W wielu przypadkach to nie monarcha jednak nadaje sankcję prawną swoją sygnaturą [5].
Funkcja ustawodawcza wydaje się więc mało istotna, jednak swoim autorytetem królowa wymaga od szefa rządu i ministrów konsultowania się w sprawach wagi państwowej, wpływając w ten sposób na sytuację w kraju. Dlatego też premier spotyka się z panującą (obecnie królową) co czwartek na przysłowiową herbatkę w celu poinformowania o bieżącej sytuacji w państwie.
Królowa, co ciekawe, nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swojego działania, w myśl konwenansu „the King can do no wrong” [6]. Zgodnie z nim, monarcha nie ponosi przed nikim odpowiedzialności politycznej za decyzje podjęte w trakcie jego panowania. Dlatego też każdy akt normatywny wydany przez parlament otrzymuje podpis króla (lub obecnie królowej) oraz premiera czy konkretnego ministra, w którego kompetencji zawiera się dana regulacja. Współpodpisywanie (czyli „kontrasygnata”) przenosi odpowiedzialność na danego polityka.
Królowa nie ma teoretycznie znaczącego wpływu na bieżącą politykę kraju. Pozostaje jej jedynie udzielanie „dobrych rad“ . Biorąc jednak pod uwagę jej doświadczenie – współpracowała już przecież z 12 różnymi premierami (wśród nich: Sir Winston Churchill, Harold Wilson, Edward Heath, Margaret Thatcher, Tony Blair), którzy reprezentowali różne partie polityczne i charakteryzowali się odmiennymi cechami i typami osobowości – nie ulega wątpliwości, że rady te są cenne.
Królowa nie może odmówić premierowi, jeśli ten zechce rozwiązać parlament w najkorzystniejszym dla siebie momencie. Przy powoływaniu parów do Izby Lordów, nadawaniu szlachectwa czy nominacji biskupich w Kościele Anglikańskim, godzi się na wszystkie propozycje szefa gabinetu. Podobnie sprawa ma się z mową tronową (the Address) odczytywaną na każdym pierwszym posiedzeniu parlamentu. Jednak mimo wszystko, królowa jako głowa państwa cieszy się ogromnym szacunkiem w społeczeństwie, gdyż jak wspomniałem wcześniej, jest gwarantem ciągłości państwa. Skałę, której nie naruszy nawet największa burza.
Przyszłość
W XXI w. ciągłość panowania zostanie zachowana. Po Elżbiecie przyjdzie Karol, a po nim (według kolejności dziedziczenia) – William, którego zastąpi w przyszłości jego syn. Świat się zmieni, ale Windsorowie wciąż będą panować na Wyspach. I to jest coś, czego możemy Brytyjczykom zazdrościć. Rządy się zmieniają, sytuacja na świecie też, a kryzysy wstrząsają społeczeństwem. U Brytyjczyków zaś tradycja powoduje ciągłość państwa, której nikt nie podważa, nawet mimo personalnych niechęci. Niczym skała jest monarchia w Zjednoczonym Królestwie. Choć powstają rysy i pęknięcia, trwa ona dalej.
[1] Brakowało m.in. papieru, stąd – jako ciekawostkę mogę podać, że dlatego właśnie “Władca Pierścieni” został napisany jako trylogia; zob: H. Carpenter, Tolkien: A Biography, Nowy Jork 2011, s. 211
[2] “Diamentowa Królowa”, serial dokumentalny BBC, odc. 1/3, reż. Andrew Marr, Wielka Brytania
[3] Po latach wyszło na jaw, że mowę tą sporządził odręcznie na kopercie jadąc na uroczystość, ale królowa zawdzięcza mu złagodzenie nieprzyjemnej dla siebie atmosfery w społeczeństwie.
[4] P. Silk, Jak działa parlament brytyjski, Wyd. Sejmowe, Warszawa 1994, s. 29
[5] M. Podolak, System polityczny Wielkiej Brytanii [w:] Współczesne systemy polityczne, red. B. Dziemidok-Olszewska, M. Śmigrodzki, PWN, Warszawa 2009, s. 201
[6] P. Sarnecki, System konstytucyjny Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Przemysław Sopoćko – absolwent Politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Stypendysta programu Erasmus na Uniwersytecie w Southampton. Absolwent kierunku Administracja na Politechnice Warszawskiej (2013 r. ) praca dyplomowa: „Ustrój administracyjny Wielkiego Londynu”. Obecnie doktorant na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Osoba, której główne zainteresowania dotyczą Wielkiej Brytanii, w dosyć szerokim spektrum.
Przeczytaj też:
P. Sopoćko, Wielki Londyn jako drugi system w Zjednoczonym Królestwie
Q. Genard, What do we celebrate in Belgium, and why?