Azja Azja Wschodnia Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo międzynarodowe Bliski Wschód

Chińskie interesy w Syrii, czyli chińskie stanowisko wobec reżimu Asada

IZABELA MODZELEWSKA

Przedstawiciele Chin oraz Rosji nie wzięli udziału w obradach Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołanych 27 sierpnia br. z inicjatywy brytyjskiej. Miesiąc wcześniej, 19 lipca, oba kraje zawetowały rezolucję w sprawie nałożenia sankcji ekonomicznych na reżim Asada za brak działań wprowadzających w życie planu pokojowego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Państwa Arabskich (LPA) – Kofi’ego Annana. Plan ten zakładał m.in. udzielenie pomocy humanitarnej oraz ustanowienie rozejmu pomiędzy stronami konfliktu. Przed kilkoma tygodniami, Sekretarz Generalny ONZ – Ban Ki Mun zapowiedział na 25 września spotkanie z ambasadorami stałych członków Rady Bezpieczeństwa w siedzibie organizacji w Nowym Jorku. W rezultacie, 27 września, Rada Bezpieczeństwa przyjęła rezolucję dotyczącą likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego.

Przyjęcie wspólnej decyzji w kwestii Syrii stanowi przełom w impasie decyzyjnym RB, spowodowanym odrzucaniem każdej krytycznej decyzji wobec reżimu Asada przez ChRL. Dlaczego Chiny zgłaszają weto wobec niemalże każdej rezolucji w sprawie Syrii? Analizując powody chińskiego weta wobec przeprowadzenia interwencji ONZ w Syrii, należy wziąć pod uwagę kilka czynników: po pierwsze, należy przyjrzeć się podejściu Chin do kwestii praw człowieka. Po drugie, istotną rolę odgrywają też relacje gospodarcze pomiędzy ChRL a Syrią oraz stosunek władz chińskich do ingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw.

Powody odrzucenia rezolucji

Aby lepiej zrozumieć brak zgody komunistycznych władz dla przeprowadzenia misji pokojowej w Syrii, warto przyjrzeć się sposobowi głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Na przestrzeni lat ewolucji uległo podejście ChRL do korzystania z prawa weta. Początkowo, po wstąpieniu do ONZ w 1971 roku, Chiny promowały zasadę jednomyślności, jednakże z czasem chiński stosunek do tej zasady zaczął się zmieniać w zależności od interesów państwa.

Strona chińska od lat konsekwentnie podkreśla, iż zgodnie z Pięcioma Zasadami Pokojowego Współistnienia (z chiń. pancha shila)[1] Chiny mają unikać ingerencji w kwestie wewnętrzne państw. Zgodnie z tymi zasadami ChRL opowiada się za: suwerennością, integralnością terytorialną państw oraz samostanowieniem narodów. Oznacza to, że stosunki pomiędzy państwami powinny się opierać na idei wzajemnej nieagresji i nieingerencji.

Podejście to wiąże się także z problemami wewnętrznymi Państwa Środka. Sprzeciw organizacji stających na straży ochrony praw człowieka w kontekście polityki chińskiej wobec Tybetu oraz poparcie polityki niepodległości tego regionu od lat traktowane jest przez Chiny jako ingerencja w sprawy wewnętrzne. Stąd też kwestia tybetańska traktowana jest jako argument dla odmowy poparcia dla interwencji zbrojnej ONZ w Syrii.

Warto dodać, że strona chińska stoi na stanowisku, że operacje pokojowe stanowią pretekst do ingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw. ChRL opowiada się za rozwiązaniami pokojowymi tj.: prowadzeniem rozmów, negocjacji, dialogu. Dlatego też udzieliła poparcia dla misji obserwacyjnej w Syrii (misja UNSMIS – rezolucja RB nr 2043) oraz przyjęcie planu Annana. Należy zaznaczyć, że jednym z głównych powodów sprzeciwu wobec interwencji wojsk ONZ w Syrii była obawa przed powtórką z nieudanej misji przeprowadzonej w Libii.

Wydaje się, że w odniesieniu do kwestii syryjskiej ChRL chciała zastosować taktykę relatywnej ciszy (z ang. relative silence)[2], czyli oczekiwania na odpowiedni moment, aby włączyć się do debaty[3]. Jednocześnie Chiny stanowczo sprzeciwiały się użyciu broni chemicznej i udzieliły jednoznacznego poparcia dla działań wysłanników ONZ do Syrii w tej sprawie. ChRL poparła też rosyjski postulat poddania syryjskiej broni chemicznej pod auspicje międzynarodowe.

Władze w Pekinie zadeklarowały poparcie dla raportu grupy rozpoznawczej ONZ w kwestii użycia broni chemicznej w Syrii i stanowczo potępiły działania reżimu Asada w tym zakresie. Warto w tym miejscu dodać, że misja Narodów Zjednoczonych potwierdziła użycie broni chemicznej w Syrii przeciwko ludności cywilnej. Należy jednak wspomnieć o tym, że Syria nie jest jeszcze oficjalnie stroną Konwencji o zakazie broni chemicznej (Chemical Weapons Convention – CWC). Oficjalnie syryjski MSZ zapowiedział przystąpienie do konwencji oraz likwidację zasobów broni chemicznej. ChRL poparła też postulat zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku.

Rola opinii międzynarodowej

Warto też zwrócić uwagę na podejście opinii międzynarodowej wobec stanowiska Chin w kwestii Syrii. Największe emocje budziły wspólne chińsko-rosyjskie weta w sprawie Syrii. Wypowiedzi ambasadorów przy ONZ, m.in. Francji (Gerarda Araud’a: „To podwójne weto nie powstrzyma nas. Będziemy asystować syryjskiej opozycji na jej drodze do demokratycznych przekształceń” oraz Wielkiej Brytanii (Marka Lyall Grant’a: „Wynikiem ich akcji jest obrona brutalnego reżimu. Postanowiły [Rosja i Chiny] przedłożyć swe narodowe interesy nad życia milionów Syryjczyków” to jedynie przykłady na zdumienie i złość opinii międzynarodowej spowodowanych twardym stanowiskiem Chin. Negatywnie o stronie chińskiej wypowiedziała się także kanclerz Niemiec – Angela Merkel, która uznała chińsko-rosyjskie podejście wobec reżimu Asada jako „godne ubolewania”.

Strona chińska zaleca opinii międzynarodowej zachowania powściągliwości oraz spokoju wobec wydarzeń w Syrii, argumentując, że ewentualna interwencja zbrojna zakończyłaby się niepowodzeniem. Minister spraw zagranicznych ChRL stwierdził, iż „jakakolwiek interwencja militarna w tym kraju jedynie pogorszyłaby zamęt na Bliskim Wschodzie”. Władze w Pekinie opowiadają się za pokojowym rozwiązaniem sytuacji w Syrii.

Interesy na Bliskim Wschodzie – kwestie gospodarcze

W nawiązaniu do powodów chińskiego stanowiska względem Syrii należy zwrócić uwagę na znaczenie regionu Bliskiego Wschodu dla chińskiej gospodarki. Niedopuszczenie do tzw. „efektu domina” to kluczowe zadanie dla chińskiej dyplomacji w tym regionie, gdyż obszar ten stanowi jedno ze źródeł dostaw surowców energetycznych (ropa naftowa), niezbędnych dla rozwoju chińskiej gospodarki. O tym, że region ten jest istotny dla chińskiej gospodarki świadczy fakt, iż w 2011 roku Chiny importowały 2,9 miliona baryłek ropy naftowej dziennie, co stanowiło 60% ogółu chińskiego importu tego surowca. Utrzymanie stabilności w tym regionie, a co za tym idzie niedopuszczenie do interwencji zbrojnej w Syrii jest kluczowe z perspektywy chińskiej gospodarki surowcowej. Poza tym, Państwo Środka udziela pomocy gospodarczo-wojskowej dla Asada, dostarczając ropę naftową (o wartości 500 milionów USD) oraz udzielając pożyczek. Ponadto Asad może liczyć na wsparcie ze strony Rosji i Iranu.

ChRL postrzegana jest jako sojusznik Rosji przeciwko państwom zachodnim, jednakże zarówno Chiny, jak i Rosja sprzeciwiają się interwencji w Syrii z innych powodów. Rosja jest głównym dostawcą broni dla reżimu Asada, zaś strona chińska zainteresowana jest inwestycjami w syryjski przemysł naftowy (przede wszystkim inwestycje China National Petroleum Corporation), co z kolei ma swoje źródła w surowcowej polityce Państwa Środka także wobec regionu Bliskiego Wschodu.

Spekulacje – co dalej?

Można spekulować czy strona chińska będzie w dalszym ciągu odrzucała krytyczne rezolucje ONZ w kwestii Syrii czy też przyjęcie ostatniej rezolucji z 27 września spowoduje zmianę
w chińskim podejściu wobec reżimu Asada. Nie ulega wątpliwości, iż Chiny przede wszystkim chcą zabezpieczyć swoje interesy gospodarcze na Bliskim Wschodzie. Nie dopuszczą także do przeprowadzenia interwencji zbrojnej, tym bardziej, że rośnie liczba państw, które są temu przeciwne (Kuba, Ekwador, Brazylia). Strona chińska realizując politykę nieingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw, dąży do rozwiązania kwestii syryjskiej drogą negocjacji. W ten sposób ChRL próbuje kształtować na arenie międzynarodowej wizerunek państwa, które zamiast rozwiązań siłowych promuje rozwiązania pokojowe.


[1] Paul Halsall, The Final Declaration of The Geneva Conference: On Restoring Peace in Indochina, July 21, 1954, „The Department of State Bulletin” 1998, No. 788, s. 164.

[2] Joel Wuthnow, Beyond the veto: Chinese Diplomacy in the United Nations Security Council, Columbia University, 2011, s. 39.

[3] ChRL utrzymywała już „strategiczną powściągliwość” na forum Rady Bezpieczeństwa w latach 80.


Izabela Modzelewska – współpracownik CIM – absolwentka stosunków międzynarodowych (specjalizacja: dyplomacja publiczna) na Collegium Civitas w Warszawie. Współpracowała z portalem unia europejska.org oraz magazynem „Stosunki Międzynarodowe”. Odbyła wolontariat w fundacji „Afryka Inaczej” oraz staż w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy – Dzielnica Bielany w dziale Administracyjno-Gospodarczym. Interesuje się tematyką Chin, zwłaszcza relacjami Chiny-ONZ oraz stosunkami gospodarczymi Chiny- UE.


Przeczytaj również: