BARBARA MARCINKOWSKA
Dzisiaj odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. W szranki stanęło 10 kandydatów reprezentujących różne opcje polityczne (prawicowe, lewicowe, centrowe, nacjonalistyczne, socjalistyczne, ekologiczne, robotnicze). Od początku mówiło się, że największe szanse na przejście do drugiej tury mają reprezentanci dwóch głównych partii politycznych: rządzącej UMP i opozycyjnej PS. Czy tak się faktycznie stało?
Obserwując przedwyborcze sondaże jasne wydawało się, że 6. maja w decydującej fazie zetrą się Francois Hollande i Nicolas Sarkozy. Prowadzili na zmianę, w zależności od problemów pojawiających się podczas kampanii, wyników różnych debat itp. Podczas gdy dyskusja dotyczyła problemów ekonomicznych i kryzysu, zdecydowaną przewagę osiągał kandydat PS, jednak po tragedii w Tuluzie wagi nabrały kwestie bezpieczeństwa, a te są zawsze domeną partii prawicowych. W sondażach zyskali więc bardzo N. Sarkozy i M. Le Pen. W wyborach w 2002 roku to właśnie problem bezpieczeństwa sprawił, że Lionel Jospin z PS, który początkowo w sondażach prowadził, później zajmując drugą pozycję za J. Chirackiem w końcu nie znalazł się w finale ustępując miejsca J-M Le Penowi.
Dziś wieczorem mogliśmy się przekonać, czy prognozy i sondaże się sprawdziły. Według informacji podanych przez Radio France Internationale w chwilę po zamknięciu lokali wyborczych (godzina 20.00), do drugiej tury przeszli – zgodnie z przewidywaniami – Francois Hollande (28,4% głosów) i Nicolas Sakrozy (25, 5% głosów). O wyborcze “podium” otarła się jeszcze Marie Le Pen, z bardzo dobrym wynikiem 20% głosów. Kolejny z kandydatów (J.L. Melenchon) uzyskał niewiele ponad 11%, F. Bayrou – 8,5, E. Joly – 2%. Reszta kandydatów nie przekroczyła progu 2%, natomiast najsłabszy wynik (0,2%) uzyskał J. Cheminade – przedstawiciel Solidarité et progrès.
Według wyników z godziny 23.oo różnica między N. Sarkozym a M.Le Pen zwiększyła się ( 26,1 : 18,5 %). F. Hollande wciąż prowadzi z wynikiem 28,8%.
Również Le Monde potwierdza te informacje. Ponadto, według dziennika w wyborach wzięło udział ponad 80% uprawnionych do głosowania. Jest to dobra frekwencja, podobna (choć nieznacznie niższa) do tej z poprzednich wyborów.
Z pewnością śledzić będziemy dalsze losy kandydatów. Prezydenta elekta poznamy już 6 maja.
————————————————————————————————-
Polecam również wcześniejsze artykuły dotyczące wyborów we Francji:
- Wybory we Francji: Czy Hollande okaże się nowym Mitterandem?
- Francja: Wybory prezydenckie 2012 – sondaże
- Francja : wybory prezydenckie 2012 – kandydaci
- Francja wybiera! Prawybory prezydenckie partii lewicowych
- Rozliczenie po francusku – czy Sarkozy powinien się bać przyszłego roku?
Warto zaznaczyć, że są to wyniki wstępne, na oficjalne musimy poczekać, aż wszystkie głosy zostaną policzone przez komisje. Niemniej, przewaga Hollande wydaje się być znacząca.
20% dla Le Pen, a zatem to jej wyborcy w największym stopniu zadecydują kto weźmie Pałac Elizejski. Jako mi się nie widzi aby głosowali oni na socjalistę… coś mi się wydaje, że będzie Sarkozy 2.0.
Jest dużo racji w tym co mówisz, ale warto zauważyć, że jest wielu kandydatów lewicowych, których wyborcy nie będą głosować na sarko 🙂
Tymczasem link do aktualnych wyników: http://www.lemonde.fr/resultats-election-presidentielle/ różnica między Hollande (28,63%) a Sarkozym (27,18%) jest znacznie mniejsza niż według pierwotnych wyników!
Ciekawy artykuł o dzisiejszej drugiej turze wyborów we Francji : http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wydarzenia/wyborcza-niedziela—europa-glosuje,26735,1
polecam 🙂
[…] B. Marcinkowska, Francja – już wiemy kto powalczy w II turze wyborów […]