Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo międzynarodowe Europa Europa Środkowa i Wschodnia NATO ONZ UE Ukraina

Requiescat in pace? O planie misji pokojowej ONZ na Ukrainie

ANITA SĘK

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ogłosił w środę 18 lutego wieczorem zamiar skłonienia ONZ do wysłania na wschód Ukrainy międzynarodowego kontyngentu pokojowego, którego zadaniem byłoby monitorowanie (wymuszenie?) przestrzegania porozumień mińskich [1]. Na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ, siły te miałyby dołączyć do składu Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji, w którym zasiadają już przedstawiciele sił zbrojnych Ukrainy, Rosji oraz wysłannicy OBWE. Według Poroszenki, najlepszym formatem byłaby misja policyjna Unii Europejskiej; wykluczył on przy tym udział w owym kontyngencie przedstawicieli państwa-agresora, za jakie Ukraina uznaje Rosję. Prezydent przekazał tę propozycję w rozmowie telefonicznej szefowi Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi w czwartek 19 lutego br. Tusk potwierdził, że podczas jego wizyty w Kijowie w niedzielę 22 lutego z okazji pierwszej rocznicy “rewolucji godności” na Majdanie dialog w tej sprawie będzie kontynuowany. Zdaniem byłego wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy Aleksandra Czałyja w zachodnich stolicach już omawiane jest wysłanie sił pokojowych na Ukrainę. „Białorusini się zgłosili, możliwe, że Kazachowie, możliwe, że Gruzini, może też Polacy” – powiedział ukraiński dyplomata [2]Jednak na międzynarodowych salonach dyplomatycznych póki co brak jakiegokolwiek entuzjazmu, co do realizacji pomysłu Poroszenki. Nie ma też polskiego stanowiska w tej sprawie.

Stanowisko Rosji i separatystów

Stały Przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył w czwartek 19 lutego, że zapraszanie przez władze Ukrainy międzynarodowych sił pokojowych na wschód swojego kraju podaje w wątpliwość zamiar wypełnienia przez Kijów porozumień mińskich [3]. Wtórował mu rzecznik MSZ Rosji Aleksandr Łukaszewicz, deklarując przy tym, że Moskwa gotowa jest wesprzeć finansowo, technicznie i kadrowo misję monitoringową OBWE na Ukrainie. W podobnym tonie separatyści oświadczyli, że obecność jakichkolwiek sił pokojowych naruszałoby zawieszenie broni wynegocjowane w Mińsku.

Stanowisko UE

Przebywający w Rydze na spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich UE Maciej Popowski z Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych poinformował, że UE dostarczy pojazdy opancerzone i zdjęcia satelitarne do monitorowania rozejmu na Ukrainie, ale pozostaje niezdecydowana, czy wysłać siły w ramach proponowanej misji ONZ [4]. Podkreślił, że potrzeba „więcej jasności” odnośnie do pomysłu prezydenta Poroszenki. Jednak rzeczniczka ESDZ zaznaczyła, że w obecnej sytuacji można mówić jedynie o implementacji porozumień mińskich, które nie przewidują misji pokojowej. Podobnie w kręgach dyplomatycznych w Brukseli mówi się, że propozycja Poroszenki jest w tym momencie „trudna do wyobrażenia” [5].

Minister spraw zagranicznych RFN Frank-Walter Steinmeier stwierdził, że idea Poroszenki – z racji wielu otwartych pytań – musi zostać poddana rozważnym przemyśleniom. Zaznaczył, że misja pokojowa wymaga stabilnego zawieszenia broni, którego na wschodniej Ukrainie jeszcze nie ma. Poza tym, wg Steinmeiera, nie jest jasne, czy strony konfliktu są w ogóle zgodne co do powołania takiej misji. Póki co, trzeba więc wykorzystać wszystkie możliwości, jakie daje OBWE dla wdrożenia w życie porozumień mińskich, a przede wszystkim efektywnego zawieszenia broni [6].

Wnioski

Wszystkie strony z dystansem odnoszą się do najnowszej propozycji prezydenta Poroszenki. Dla UE i państw członkowskich pomysł wprowadzenia do wschodniej Ukrainy misji pokojowej jest na razie zbyt niedookreślony. Poza sprawami administracyjnymi (które kraje miałyby wziąć udział w operacji? jaka byłaby ich funkcja – obserwatorska, zbrojnego „wymuszania pokoju”, czy jeszcze inna? itd.), obawa państw zachodnich wynika także w dużej części z niechęci do dalszego antagonizowania Moskwy. Co było do przewidzenia, Rosja i separatyści zareagowali natychmiast i ostro na możliwość pojawienia się obcych wojsk (może nawet w ich domyśle NATOwskich) w regionie konfliktu. A bez zgody większości członków RB NZ, w tym wszystkich członków stałych, a więc i Rosji, misja pokojowa nie zostanie powołana. Wydaje się więc, że została ona pogrzebana, zanim w ogóle się zmaterializowała. Requiescat in pace…


Tweet ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO)
Rzeczpospolita, 20.02.2015.
Depesza PAP, Moskwa, 19.02.2015.
Ibidem.
Depesza PAP, Ryga, 19.02.2015.
http://www.dw.de/wenig-begeisterung-für-eu-polizei-in-der-ostukraine/a-18270007.


Anita Sęk – CII’s Founding Member. Graduated from the Department of EU International Relations and Diplomacy, College of Europe in Bruges (Belgium) and in International Relations from the Jagiellonian University in Cracow (Poland). LLP ERASMUS stipend on the University of Vienna. In years 2012-2013 Marie Curie Researcher on EU External Action in a think tank Trans European Policy Studies Association based in Brussels. Trainee i.a. in the European Commission (Cabinet of Š. Füle, Commissioner for ENP and Enlargement), Polish MFA, European Parliament and Embassy of the Republic of Poland in Moscow. Honourable member of the International Relations Students’ Association of the Jagiellonian University.