Europa Polska UE

Komisja Europejska od kuchni oczami praktyka (CZ.2)

ANNA BIERNACKA-RYGIEL

Druga część wywiadu[1] przeprowadzonego z Polakiem zatrudnionym na stanowisku tłumacza pisemnego w Komisji Europejskiej, w Dyrekcji Generalnej ds. tłumaczeń (DG Translation). [2]

Czy w związku z kryzysem ekonomicznym zmienia się sytuacja urzędników zatrudnionych w Komisji Europejskiej?

Dzień pracy każdego urzędnika trwa osiem i pół godziny. Pół godziny jest to obowiązkowa przerwa na lunch. Nie możesz z niej zrezygnować. Nie możesz też „zjeść przed komputerem”. Pracodawcy zależy bowiem, żeby urzędnicy mieli możliwość spokojnego spożycia posiłku i półgodzinnej przerwy w pracy. Do grudnia roku 2013, nasz czas pracy wynosił 7,5h dziennie. Został on jednak wydłużony do 8h. Ma to związek z panującym kryzysem. Komisja jest tą instytucją, która reprezentuje interesy Unii Europejskiej, więc to my jako pierwsi musimy obniżać koszty. Ma również miejsce redukcja zatrudnienia. Co prawda urzędnicy nie są zwalniani, ale w miejsce odchodzących pracowników nie zatrudnia się nowych. Skrócono nam również urlopy. Mamy 24 dni urlopu oraz specjalny tzw. urlop dojazdowy (Home Leave). Wcześniej Home Leave to były 4 dni, w zależności od odległości kraju urodzenia/pochodzenia od Luksebmurga czy Brukseli,  obecnie skrócono go do 3 dni. Ponadto na 3 lata zamrożono waloryzację pensji.

Czy są wprowadzane zmiany organizacyjne/strukturalne etc. wewnątrz samej Komisji Europejskiej z myślą o listopadzie 2014 i zmianie ilości Komisarzy? Czy planowane jest zmniejszenie liczby urzędników lub zmiana specyfiki stanowisk np. na bardziej wyspecjalizowane?

Nie widzę żeby zmiany te były jakkolwiek związane z planowaną redukcją liczby Komisarzy. Pamiętam, że w momencie przyjęcia Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej odczuwaliśmy w Dyrekcjach pewne przygotowania, ale były to raczej zmiany związane z kryzysem, który uderzył w państwa członkowskie Unii Europejskiej, czyli zmiany te miały na celu raczej obniżenie kosztów, aniżeli przygotowanie na przyjęcie nowych członków do Unii Europejskiej.[3]

Czy urzędnicy zatrudnieni w Komisji Europejskiej otrzymują pakiety socjalne, tak jak w dużych korporacjach  np. karty na fitness? Czy są to jakieś specjalne instytucje wewnątrz KE, takie jak np. salon fitness czy wybrane w danym kraju urzędowania?

Poza pomocą finansową na rozwój zawodowy Komisja Europejska dba o rozwój fizyczny i zdrowe odżywianie swoich pracowników. Mamy w Luksemburgu, w budynku Komisji siłownię oraz zajęcia fitness. Oczywiście jest to dodatkowo płatne, jednak zapewne kosztuje nas to nieco mniej niż osoby z zewnątrz. Ponadto posiadamy własny sklep wewnątrz instytucji – w tym przypadku wewnątrz budynku Parlamentu Europejskiego. Nie jestem pewien, czy jest on tańszy niż zwykłe sklepy w Luksemburgu, ale na pewno można tam zakupić produkty regionalne, np. majonez z Polski. Muszę przyznać, że taki sklep w miejscu pracy jest bardzo wygodny, bo nie trzeba specjalnie wybierać się na zakupy po skończonej pracy.

Czy współmałżonek urzędnika KE może wykonywać każdy zawód? Czy awans zawodowy urzędnika na wyższe, kierownicze stanowiska ma na to wpływ?

Komisja Europejska nie ułatwia znalezienia pracy dla współmałżonków. Nie istnieje też lista zawodów, których małżonek nie mógłby wykonywać albo narodowości współmałżonka, które by dyskwalifikowały urzędnika. [4]

Nie sądzę, żeby „narodowość” współmałżonka mogła być jakąkolwiek przeszkodą w otrzymaniu awansu przez urzędnika na najwyższe stanowiska w Komisji Europejskiej. W Komisji kładzie się bowiem duży nacisk na unikanie dyskryminacji, a uzależnianie formy/możliwości zatrudnienia czy awansu od narodowości małżonka nosi znamiona właśnie dyskryminacji.

Czy z KE są stowarzyszone międzynarodowe szkoły i przedszkola dla dzieci urzędników Komisji Europejskiej?

Dzieci pracowników Komisji Europejskiej uczęszczają do bezpłatnych szkół europejskich. Są one ogólnodostępne dla dzieci wszystkich obcokrajowców, mieszkających m.in. w Luksemburgu i Brukseli, ale tylko dla dzieci urzędników europejskich są nieodpłatne. Uczniowie są podzieleni według sekcji językowych. Jeśli w wyniku małej liczby uczniów z danego kraju, taka sekcja nie powstanie,  uczniowie trafiają do specjalnej sekcji Students Without a Language Section (SWALS), gdzie wszystkie zajęcia prowadzone są w języku angielskim lub francuskim. Sekcja językowa danego kraju w całości realizuje program narodowy tego kraju. Wyjątek stanowią tutaj matematyka oraz języki. Dzieci rozpoczynają szkołę podstawową w wieku lat sześciu. Przez okres podstawówki (5 lat) nauczanie odbywa się w języku ojczystym (poza godzinami europejskimi oraz zajęciami z WF-u), później część przedmiotów w gimnazjum oraz w szkole średniej jest prowadzona w wybranych językach obcych. Szkołę średnią kończy matura europejska. Duża część absolwentów szkół europejskich wybiera studia w Wielkiej Brytanii, ale nie jest to regułą. Zajęcia z języka angielskiego już od początku uczniowie mają codziennie, w mieszanych grupach narodowościowych. Od gimnazjum wprowadzany jest drugi język obcy, a następnie trzeci. Są to języki urzędowe Unii Europejskiej, ale raczej te najbardziej popularne. Nie ma zazwyczaj możliwości nauki języków np. bałtyckich. Szkoła Europejska kładzie nacisk również na fizyczny rozwój dziecka – ogromną wagę przykłada się do zajęć z pływania. W ramach WF-u również organizowana jest gimnastyka. [5]

Dla uczniów tych szkół codziennością jest multikulturowość, różnorodność, to jak różnie wyglądamy, zachowujemy się, inne języki, odrębne kultury. Oswajają się przez całe życie z innymi narodowościami. To bardzo pomaga później w codziennym życiu.

Tłumacze z Komisji Europejskiej nie pracują w szkołach europejskich, nie udzielają się w nich zawodowo. W ramach instytucji nie można przesunąć pracownika do szkoły europejskiej. Nie wolno nam wykonywać żadnej innej pracy zarobkowej. Jeśli chcemy prowadzić działalność naukową (jak np. wykłady na uczelniach wyższych) musimy zrzec się wynagrodzenia za tę działalność. Jednak nawet w przypadku działalności naukowej bez wynagrodzenia, wymagana jest zgoda naszego przełożonego.

Jak wygląda kwestia płacenia podatków przez urzędników Komisji Europejskiej?

Podatki płacimy eksterytorialnie, bo nie w Polsce czy w Luksemburgu, a w Unii Europejskiej. Podatek dochodowy jest podatkiem liniowym, ale nie jest on typowym podatkiem liniowym. Podatek liniowy to inaczej „jedna stawka podatkowa dla wszystkich, niezależnie od wysokości dochodów”, a w Instytucjach wysokość podatku jest uzależniona od wysokości wynagrodzenia. Co ciekawe – stawka ta nie zależy od wysokości dochodu rocznego (tak, jak na przykład w Polsce – po przekroczeniu progu rocznego wchodzisz w wyższą stawkę), ale od wysokości miesięcznego wynagrodzenia. Ponadto mamy również podatek solidarnościowy: pieniądze z niego trafiają z powrotem do budżetu Unii Europejskiej. Jest to taki wkład własny Komisji Europejskiej na rzecz działania całej organizacji. Solidarity levy to 6%. Podatek od dochodów zależy od wysokości wynagrodzenia pracownika, dla mnie to 15%.

Jakich rad udzieliłbyś osobie, która chciałaby związać swoją przyszłość z Komisją Europejską?

Jeśli ktoś jest na początku swojej kariery zawodowej i myśli o pracy w Komisji Europejskiej, poleciłbym półroczny staż w jednej z Dyrekcji Generalnych. Te pół roku absolutnie nie polega na parzeniu kawy i kserowaniu. Każdy stażysta jest de facto naszym pracownikiem. Dostaje swoje własne miejsce pracy i uczestniczy czynnie w działaniach Komisji. Jedyną różnicą w stosunku do urzędników jest to, że nad każdym stażystą czuwa jego mentor: doświadczony urzędnik Komisji Europejskiej.

Nie sądzę również, aby istniała jedna szkoła, która przygotowuje do pracy w Komisji Europejskiej czy do konkursów na urzędnika, a już na pewno nie ma złotego środka na przejście tego konkursu. Najważniejsze są: nauka, własne przygotowanie, a przede wszystkim ciężka praca.

Czy często zdarza się, że osoby po odbytym stażu w Komisji Europejskiej zostają tam zatrudnione na stałe?

Niestety po odbyciu stażu nie ma możliwości zatrudnienia stażysty na stałe. Każdy jest zobowiązany przejść konkurs. Niemniej jednak takie doświadczenie na pewno będzie  pomocne. Komisja Europejska nie zatrudnia również na umowy zlecenie. Mamy Pracowników kontraktowych na okres do około 6 lat[6]. Taki pracownik również nie może zostać mianowany. Czasami zdarza się, że stażysta lub pracownik kontraktowy mają przedłużane umowy na krótki okres czasu, jeśli jest pilne zapotrzebowanie na to stanowisko. Jednak takie sytuacje mają miejsce bardzo rzadko.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Biernacka-Rygiel


[1] Pierwsza część dostępna jest na naszym blogu. 

[2] Część kwestii została wyjaśniona dzięki pomocy Biura Prasowego Komisji Europejskiej.

[3] W związku z obawą, że małe państwa mogą stracić swoich Komisarzy liczba Komisarzy zostaje zachowana. Zdecydowano się natomiast zredukować o 5% liczbę personelu zatrudnionego w Instytucjach UE, jako część środków oszczędnościowych podjętych przez Unię Europejską.  http://europa.eu/rapid/press-release_IP-13-629_pl.htm

[4] Pochodzenie i zawód współmałżonka nie mają wpływu na pracę w Komisji Europejskiej. Jeśli występuje konflikt interesów jest to rozwiązywane wewnątrz Komisji, w konkretnych przypadkach indywidualnie. Istnieją ogólne zasady dotyczące konfliktu interesów, dotyczą one konkretnych dziedzin: osób pracujących przy zatrudnieniu, EPSO czy przy przetargach. Ponadto od niedawna każdy pracownik musi zadeklarować, czy praca wykonywana przez jego małżonka/małżonkę nie powoduje konfliktu interesów z funkcją pełnioną przez niego/nią w Instytucji.  Kwestie konfliktu interesów reguluje Art. 11a Regulaminu pracowniczego, który stwierdza: „1. An official shall not, in the performance of his duties and save as hereinafter provided, deal with a matter in which, directly or indirectly, he has any personal interest such as to impair his independence, and, in particular, family and financial interests. 2. Any official to whom it falls, in the performance of his duties, to deal with a matter referred to above shall immediately inform the Appointing Authority. The Appointing Authority shall take any appropriate measure, and may in particular relieve the official from responsibility in this matter.
[5] W szkołach europejskich organizowane są również tzw. „Godziny europejskie”. Zajęcia te poświęcone są kulturze i zwyczajom różnych narodów Unii Europejskiej, poszczególnych państw członkowskich, czy różnorodności kulturowej. Są one prowadzone tylko w języku obcym. Uczniom organizuje się również wycieczki do miejsc związanych z Unią Europejską m.in. do Schengen, czy Maastricht.

[6] W tej chwili okres umów kontraktowych został wydłużony do lat 3 przez dwie kadencje, wcześniej były to 3 lata


Anna Biernacka-Rygiel – Absolwentka politologii (specjalizacja zarządzanie europejskie) Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła podyplomowe prawo Unii Europejskiej oraz prawo międzynarodowe na Wydziale Prawa i Administracji UW. Doświadczenie zawodowe zdobyła w administracji państwowej oraz unijnej. Obecnie w trakcie pisania rozprawy doktorskiej na temat kształtowania się polityki turystycznej Unii Europejskiej. Członek Team Europe.


Przeczytaj też:

A. Biernacka-Rygiel,Komisja Europejska od kuchni oczami praktyka (cz.1)

A. Biernacka-Rygiel,Jakie możliwości daje absolwentom UE?

A. Radziwoń, Pięć miesięcy w Bundestagu, czyli Międzynarodowe Stypendium Parlamentarne