ANITA SĘK, Youth Eastern Partnerhsip Programme
380 uczestników z całego świata: eksperci akademiccy, studenci, doktoranci, dziennikarze, przedstawiciele administracji publicznej, organizacji pozarządowych, fundacji i think-tanków, w tym prawie 150 prelegentów, głównie z Polski, Ukrainy i Rosji oraz krajów bałtyckich, kaukaskich i wyszehradzkich, Białorusi, Mołdowy, Rumunii, Francji, Belgii, Holandii, Grecji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Australii, uczestniczyło w trwającej cztery dni (15 – 18 lipca br.) międzynarodowej konferencji Warsaw East European Conference 2012 „Old and New. Past, Present and Future of the Post-Communist World”, zorganizowanej przez Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Wydarzeniu patronowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dzięki którego wsparciu konferencję uświetnili specjalni goście, dyskutujący w ramach okrągłych stołów, dopełniających 36 paneli tematycznych. Wśród zaproszonych osobistości znaleźli się między innymi: dr Hélène Carrère d’Encausse, sekretarz generalna Akademii Francuskiej, wiceprzewodnicząca Francuskiej Komisji Archiwów Dyplomatycznych; Stanisław Szuszkiewicz, były białoruski prezydent i naukowiec; Borys Tarasiuk, były minister spraw zagranicznych Ukrainy; prof. Richard Pipes, urodzony w Polsce amerykański historyk, specjalista ds. Rosji.
Szeroko zakrojona tematyka konferencji, skupiającej się na ekonomiczno – polityczno – kulturowej transformacji świata postkomunistycznego w geograficznym przekroju od Europy po Chiny, dotyczyła takich kwestii, jak: pamięć i historia, media i komunikacja, tożsamość narodowa i narody, instytucje państwa, demokratyzacja, prawa człowieka i mniejszości, religia, społeczeństwo obywatelskie, stosunki polityczne, bezpieczeństwo energetyczne, studia strategiczne, współpraca regionalna oraz polityka wschodnia Unii Europejskiej. Autorka niniejszego sprawozdania, obecna praktykantka w Departamencie Strategii Polityki Zagranicznej MSZ RP wystąpiła w ostatnim panelu z referatem pt. „Eastern Neighbours’ Perspectives on Diplomatic Actorness of the EU. Case Studies of Ukraine and Azerbaijan”, reprezentując Kolegium Europejskie oraz program „Youth Eastern Partnership”, prowadzony w ramach stowarzyszenia Centrum Inicjatyw Międzynarodowych.
Wykład zamykający konferencję wygłosił prof. Pipes, prezentując najnowsze wyniki swoich badań dotyczących rosyjskiej opinii publicznej.
Uczony dowodzi, że wynikająca z rozpadu ZSRR nadzieja na demokratyzację Federacji Rosyjskiej i jej powrót na łono społeczności międzynarodowej, współcześnie ostatecznie umarła. Rosja pozostaje „krajem niewiarygodnie niepewnym siebie i niespójnym wewnętrznie”, a jej narody nie stanowią jednego społeczeństwa, lecz swoisty patchwork– niejednolitą całość, pozszywaną z etnicznie, kulturowo, religijnie i językowo różnorodnych wspólnot, wywodzących się z tradycji rolniczo-usłużnych, w obliczu rządów jedynowładcy – cara. Wspólnot pozbawionych doświadczenia demokracji i praw człowieka; takich, w których prawo własności (dziś oceniane jako ważne tylko przez jednego na pięciu Rosjan) oraz prawo do sprawiedliwego procesu wprowadzono dopiero w końcówce XIX w.
Dla dzisiejszych Rosjan najważniejszą wartość stanowią rodzina i przyjaciele (to z tym najbliższym kręgiem utożsamiane jest słowo „my”, pojęcie wspólnoty czy społeczeństwa). Państwo jest zaś pejoratywnie postrzegane jako „oni”, którym się nie ufa i którym nic się nie zawdzięcza. Co trzeci Rosjanin uważa, że „naród” wiąże się z miejscem urodzenia i wychowania, tylko dla co piątego jest to termin ściśle tożsamy z państwem. Co ciekawe, w sferze polityki globalnej i stosunków międzynarodowych ośmiu na dziesięciu Rosjan widzi swój kraj jako wielkie mocarstwo, otoczone przez wrogów: przemysłowo-finansowe korporacje Zachodu, USA, NATO oraz… demokratów.
Pojęcie „demokracji” wśród Rosjan wiąże się z przykrymi doświadczeniami lat 90. ubiegłego wieku. Zapewne jest to także powód, dla którego przy wyborze między „wolnością” a „porządkiem i stabilizacją” Rosjanie wybierają to drugie, widząc dodatkowo w tym zestawieniu fundamentalną sprzeczność. Przytłaczająca większość (odpowiednio 80% i 70%) uważa, że nie ma żadnego wpływu nie tylko na władze centralne, ale i samorząd lokalny; są także przekonani, że bieda w ich państwie nie jest wynikiem braku postaw przedsiębiorczych w społeczeństwie (grubo ponad połowa nie przyjęłaby posady kierowniczej) czy katastrofalnie niskiego poczucia własnej wartości przez jednostki, lecz niesprawiedliwego systemu ustrojowo-ekonomicznego.
Nostalgia za czasami sowieckimi jest widoczna także przy wskazywaniu przez Rosjan dziesięciu osobistości związanych z historią ich państwa: na pierwszym miejscu – Piotr I, na drugim ex aequo Lenin i Puszkin, na trzecim Stalin, na dalszym Gagarin; w zestawieniu znalazł się tylko jeden nie-Rosjanin: Napoleon.
Na pytanie: „czuję się Europejczykiem”, tylko jeden na 10 ankietowanych odpowiedział „tak, zawsze”, prawie połowa stwierdziła zaś „nigdy”.
Zdaniem profesora, „coś takiego jak Rosja nie istnieje, nie wierzę też, że jest to jakiekolwiek mocarstwo”.
[…] Sierpniowa Warsaw East European Conference 2012 “Old and New. Past, Present and Future of the Post-Communist World”, byłą doskonałą okazją dla Anity Sęk do zaobserwowania jak świat zachodni postrzega Rosję i zachodzące w niej przemiany. A październikowy wykład Bronisława Komorowskiego w College of Europe w Brugii pozwolił mi na ocenę tego jak Polska postrzega świat zachodni, kryzys ekonomiczny i integrację europejską. […]